Francuski artysta Antoine Geigera pokazał, jak silny i często obsesyjny związek łączy ludzi z ich smartfonami. Na zdjęciach z cyklu "SUR-FAKE" rozciągnął twarze zapatrzone w telefony, tak by wyglądały na "zassane" przez urządzenia.
Ludzi wpatrzonych w ekrany swoich telefonów można spotkać wszędzie - w metrze, sklepie, na dworcu, nawet w muzeum. Choć temat tego, jak media społecznościowe zawładnęły naszym czasem nie jest niczym nowym, to wciąż budzi spore zainteresowanie. Między innymi wśród artystów, którzy wciąż na nowo próbują na nowo zwrócić uwagę na ten problem.
- Jest wszędzie. W kieszeni, samochodzie, mieszkaniu, na ulicy. To jest twój najlepszy kolega, poświęcisz dla niego swoich przyjaciół, swoje dobre uczucia i zdjęcia z wakacji - powiedział 20-letni francuski artysta Antoine Geigera, który w swoim projekcie "SUR-FAKE" pokazał, jak silny związek łączy ludzi ze smartfonami. Fotograf, by podkreślić fakt odizolowania od realnego świata podczas korzystania z urządzeń mobilnych, rozciągnął i rozmył ludzkie twarze, tak by wyglądały na "zassane" przez urządzenia.
- Myślę, że ten projekt jest rodzajem lustra - podsumował swoje prace Geiger.
"To jest super, ale..."
Zdjęcia, które obiegły sieć, spodobały się internautom. Zwrócili oni jednak uwagę na fakt, że ich autor zamieścił je nie gdzie indziej, jak w sieci, więc aby je zobaczyć, muszą skorzystać ze swoich smartfonów i mediów społecznościowych. Zauważyli także, że gdyby ludzie nie poświęcali uwagi swoim telefonom, autor zdjęć nie byłby tak znany.
Autor: nb/ja / Źródło: Bored Panda; abc.net.au; Facebook
Źródło zdjęcia głównego: facebook | Talenthouse