Po raz ostatni ta wątpliwa przyjemność spotkała go kilka dni temu, kiedy uciekał ze swoją kosiarką przed nadciągającą burzą. Schylił się, by wprowadzić ją do garażu i wtedy to się stało.
Pechowy Melvin miał jednak choć trochę szczęścia. Zobaczyli go sąsiedzi z drugiej strony ulicy i szybko przewieźli do szpitala.Tam szybko doszedł do siebie i o swoich "przygodach" z piorunami opowiedział dziennikarzowi lokalnej rozgłośni radiowej WYFF4.
Zemsta pięciu żon?
Roberts nie potrafi wytłumaczyć faktu, dlaczego tyle razy został trafiony piorunem, ma jednak pewne podejrzenia.
- Byłem pięć razy żonaty, pięć razy też trafiła mnie błyskawica - mówi i zapewnia obecną wybrankę, że jej nie opuści. Jak twierdzi, ciągłe uderzenia, których doświadcza, mogą wynikać z "braku respektu", jaki ma wobec tego żywiołu.
Być może zmiana podejścia Melvina by nie zabolała, bo każda kolejna przygoda zostawia na jego ciele następną bliznę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org