Czy zastanawialiście się kiedyś, kto dekoruje na święta Biały Dom? Wielcy styliści, a może sam prezydent? Prawda jest jednak inna. Co roku za bożonarodzeniowy wystrój odpowiada pies George'a Busha, Barney. Jego wysiłki śledzą kamery. Co przygotował na pożegnanie?
Coroczne nagranie stało się już świąteczną tradycją w Białym Domu, a terier szkocki Barney i pomoagająca mu Miss Beazley to już gwiazdy wielkiego formatu. Prezydent Bush, Pierwsza Dama i ich córki grają u ich boku już tylko epizodyczne rólki. W tym filmie najważniejsze są psy.
W tym roku Barney wpadł na pomysł udekorowania Białego Domu w kolorach patriotycznych: czerwonym, niebieskim i białym. W przystrajaniu pokoi i świątecznej bieganinie towarzyszyła mu kamera.
Drzemka dla zwycięzcy
Ale jak wiadomo, przygotowania do Bożego Narodzenia bywają męczące. Dlatego terier pozwolił sobie na chwilę drzemki. My możemy zobaczyć, co mu się śniło: udział w Igrzyskach Olimpijskich i wygrana w turnieju golfowym Ryder Cup.
U boku gwiazdy
Wystąpić u boku Barneya to zaszczyt i dobrze wiedzą o tym najtęższe głowy światowej dyplomacji i najwięksi sportowi idole. W zeszłym roku w filmie zagrał premier Tony Blair, w tym roku wspaniałych dekoracji gratulują psiakowi złoty mulimedalista Michael Phelps i gimnastyczka Natasia Liukin.
Barney występuje nie tylko w świątecznych spotach. Na stronie Białego Domu można znaleźć także inne filmy z udziałem utalentowanego psa.
Barney nie odpuszcza
Barney niedawno zasłynął z zupełnie innego powodu. Na terenie prezydenckiego pałacu zaatakował dziennikarza agencji Reutera i dotkliwie do ugryzł. Niezbędna była nawet pomoc lekarza.
Czas Barneya w Białym Domu dobiega już jednak końca. Kto go zastąpi? W USA trwa debata nad wyborem nowego pupila Obamy. Na pierwszej konferencji po zwycięstwie w wyborach prezydent - elekt obiecał swoim córkom szczeniaka. Jaki dokładnie będzie to psiak? Dopiero się okaże.
Źródło: Reuters