Pielęgniarka tańczy na rurze

Taniec na rurze to nie tylko rozrywka w nocnych klubach ze striptizem, ale także sport i sztuka - przekonywały uczestniczki mistrzostw USA w tej konkurencji. Zwyciężczynie nie są profesjonalnymi tancerkami: jedna pracuje jako pielęgniarka, a druga zajmuje się PR-em.

Mistrzostwa odbyły się w Nowym Jorku. Rywalizowało w nim 11 kobiet. Nie chodziło im tylko o wygraną, ale także o uświadomienie ludziom, że taniec na rurze może być sztuką, a nie tylko erotycznym show.

W pokazach pan znalazły się więc elementy jazzu, baletu i akrobatyki.

- Chcemy zerwać ze stereotypem, że taniec na rurze to wyłącznie forma striptizu. To sposób na wyrażenie siebie - przekonywali organizatorzy.

PR-owiec i pielęgniarka

Tym razem tytuł najlepszej tancerki zdobyła ubiegłoroczna zwyciężczyni Natasha Wang. Jej taniec zainspirowany został filmem "Czarny Łabędź".

Wang nie jest profesjonalną tancerką. Na co dzień pracuje w agencji public relations. Jak mówi, ma pełne poparcie swoich współpracowników dla tego, co robi. Drugie miejsce zajęła Gabrielle Valliere, która jest dyplomowaną pielęgniarką.

Źródło: Reuters

Czytaj także: