Owczy (i kozi) pęd do zwycięstwa

To może nie Ascott, ale zabawa też przednia. Na farmie w brytyjskim Shropshire na torze ścigają się owce i kozy. Za dżokejów robią pluszaki.

Czworonożni zawodnicy mają do przebiegnięcia około dwustu metrów. Na mecie czekają na nich smakołyki - wystarczająca motywacja, by walczyć z konkurentami o to, kto do niego dotrze pierwszy.

Co ciekawe, kozy biegną po mniej skomplikowanym torze niż owce.

Nuda źródłem oryginalnych pomysłów

Wyścigi przyciągają tłumy fanów owczych i kozich wyczynów, którzy dzielnie kibicują swoim faworytom. Tradycja tych oryginalnych zawodów podobno wzięła się ... z nudy.

Po finale sezonu bardziej klasycznych wyścigów koni, fani nieustannie spragnieni wrażeń i możliwości obstawiania wyścigów, wymyślili taki oto oryginalny sposób na zaspokojenie swojego głodu emocji.

Źródło: TVN24, Reuters

Czytaj także: