Shigeru Ishiba w poniedziałek został ponownie wybrany premierem Japonii. 67-letni polityk w trakcie głosowania wydawał się jednak przysypiać, co uwieczniono na zdjęciach i nagraniach. Premiera skrytykowała opozycja, tymczasem rzecznik rządu tłumaczył go dawką leku na przeziębienie.
Izba niższa japońskiego parlamentu, Izba Reprezentantów, w poniedziałek ponownie wybrała Shigeru Ishibę na urząd premiera. Głosowanie odbyło się dwa tygodnie po wyborach, w wyniku których rządząca koalicja Partii Liberalno-Demokratycznej i Komeito straciła większość parlamentarną.
W trakcie wybierania premiera każdy z głosujących kolejno wrzucał swój głos do ustawionej na środku sali urny, co znacząco wydłużało proces. I jak odnotowały japońskie media, w trakcie oddawania głosów obecny na sali Shigeru Ishiba w pewnym momencie wydawał się spać. Jak widać na nagraniach i zdjęciach, japoński premier w trakcie, gdy był wybierany, przez kilka minut siedział nieruchomo z założonymi rękami, zamkniętymi oczami i opuszczoną głową.
Sytuacja prawdopodobnie się powtarzała, ponieważ na innych ujęciach widać, jak premierowi kilkukrotnie opada głowa, oraz gdy siedzi nieruchomo z zamkniętymi oczami w nieznacznie zmienionej pozycji. "Główny sekretarz gabinetu Yoshimasa Hayashi, który siedział obok Ishiby, oraz inni patrzyli na niego z zaniepokojeniem", oceniła gazeta "The Japan News".
Spał, gdy wybierano go premierem?
Rzekome spanie Shigeru Ishiby, gdy był wybierany na premiera Japonii, zostało szybko skrytykowane przez japońską opozycję. "To wybory, w których wybierana jest głowa jednej z trzech gałęzi władzy (wykonawczej, obok sądowniczej i ustawodawczej - red.). To niewłaściwe dla niego, by spać", stwierdził cytowany przez dziennikarzy Nobuyuki Baba z centroprawicowej Partii Restauracji.
Do sprawy odniósł się także rzecznik japońskiego rządu, który przekazał, że dawka leku na przeziębienie była winna temu, że lekko przeziębiony premier Shigeru Ishiba wydawał się zasnąć w Izbie Reprezentantów. Siedzący obok premiera Yoshimasa Hayashi po posiedzeniu podkreślił z kolei, że nieprawdziwe są spekulacje, że 67-letni Ishiba zachorował z powodu przemęczenia. - Premier jest ekstremalnie zajęty każdego dnia, pracując do później nocy, i słyszałem, że odczuł nieco pogodę i wziął lek na przeziębienie - powiedział. - (Ale) jak rozumiem, nie ma żadnych (poważniejszych) problemów z jego zdrowiem - podkreślił.
Nietypowe zachowanie Shigeru Ishiby zostało także odnotowane przez ekspertów w mediach społecznościowych, m.in. dr Oskara Pietrewicza z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych, który zamieścił jedno z nagrań rzekomo śpiącego polityka.
ZOBACZ TEŻ: "Niewielka edycja" zdjęcia nowego rządu
Pierwsza od 30 lat dogrywka
Nagrania i zdjęcia, mające pokazywać śpiącego Shigeru Ishibę, wykonane zostały w trakcie pierwszej tury głosowania, w której żaden z czterech kandydatów nie uzyskał większości i po raz pierwszy od 30 lat wybór premiera wymagał dogrywki. W drugiej turze zmierzyli się Ishiba, który uzyskał 221 z 465 głosów deputowanych, i jego główny kontrkandydat, przewodniczący Partii Demokratycznej Yoshihiko Noda, na którego głos oddało 151 osób.
Tym samym Ishiba został formalnie wybrany na urząd 103. premiera Japonii. Wcześniej 67-letni Ishiba uzyskał również poparcie w izbie wyższej parlamentu, Izbie Radców, w której Partia Liberalno-Demokratyczna i jej koalicjant Komeito mają większość.
Nowy premier Japonii
Shigeru Ishiba objął po raz pierwszy stanowisko szefa rządu 1 października - po tym, gdy pod koniec września wygrał wewnątrzpartyjne wybory na przewodniczącego Partii Liberalno-Demokratycznej. Następnie - jak mówił, w celu "uzyskania mandatu od społeczeństwa" - rozpisał przedterminowe wybory, w wyniku których rządząca koalicja straciła pierwszy raz od 15 lat większość w 465-osobowej Izbie Reprezentantów. W sobotę, w momencie rozwiązania poprzedniej kadencji parlamentu, koalicja posiadała w nim 247 mandatów.
ZOBACZ TEŻ: "Japoński biznes nuklearny" ma wejść do Polski
Źródło: PAP, Japan News, Kyodo, Japan Today, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA - Franck Robichon