Na nietypowy pomysł usprawnienia pracy radnych miejskich wpadł mer Calgary. Na niektóre posiedzenia rady przychodzi negocjator-psycholog. I nie chodzi tu o mediacje w sporach, ale o lepszy przebieg obrad - doniosły w minionym tygodniu kanadyjskie media.
Choć nie przez wszystkich radnych powitany z zadowoleniem, negocjator zyskał jednak poparcie większości, która skłonna jest dać mu szansę - podaje portal cbc.ca. Chodzi o doprowadzenie do bardziej efektywnej pracy radnych, jednak wcale nie dlatego, że wśród nich trwają kłótnie. Psycholog nie jest zresztą obecny na wszystkich posiedzeniach rady miejskiej.
Cbc.ca cytuje specjalistę w dziedzinie zarządzania zasobami ludzkimi, który wskazuje, że zaproszenie negocjatora wcale nie musi świadczyć o sporach. Raczej, podobnie jak w dużych firmach, chodzi o wykorzystanie jego umiejętności do skoncentrowania się na wynikach podczas pracy.
Mer-innowator
Zaproszenie negocjatora to pomysł nietuzinkowego mera Calgary. Naheed Nenshi wyjaśniał, jak cytuje dziennik "Vancouver Sun", że na przykład ostatnie spotkanie radnych ze specjalistą poświęcono rozmowie o relacjach w ich pracy.
Nenshi został merem Calgary dzięki wyborom wygranym w październiku 2010 r. Pokonał w nich dwóch silnych konkurentów, prowadząc bardzo skromną finansowo kampanię, mocno wykorzystując internet i odwołując się do młodszych wyborców. W efekcie najbardziej konserwatywne miasto Kanady wybrało pierwszego w tym kraju muzułmańskiego mera.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC