"Nagle pojawił się też komisarz Lewandowski, a dziennikarze ruszyli za nim jak zombie"

W oczekiwaniu na finał negocjacji nawet podłoga stawała się przyjaznym miejscem do spania
W oczekiwaniu na finał negocjacji nawet podłoga stawała się przyjaznym miejscem do spania
Źródło: tvn24

Negocjacje ws. unijnego budżetu były ciężkie nie tylko dla polityków, ale także dla śledzących ich ruchy dziennikarzy. - W pewnym momencie zabrakło kawy w automacie. Wtedy wszyscy zastanawiali się, co dalej - opowiadał reporter TVN24 Arkadiusz Wierzuk, dla którego noc z czwartku na piątek także była bezsenna.

Debata nad budżetem wspólnoty rozpoczęła się w czwartek, ale o północy została przerwana. Wznowienie nastąpiło dopiero o godz. 6.30 rano. Przez ten czas i politycy, i dziennikarze walczyli ze snem. - Kawa już nawet przestała smakować - opowiadał reporter TVN24. Dziennikarz z Hiszpanii, Antonio Delgado, wyznał mu, że wypił jej tyle, że rozbolał go żołądek. Zdarzył się nawet moment, w którym zabrakło tego cennego napoju.

Dziennikarze jak zombie

Jednak oprócz wypijania hektolitrów kawy, oczekujący na finał negocjacji próbowali odpędzić sen także w inny sposób. - Przede wszystkim próbowaliśmy zdobyć jakieś informacje. Nie było to łatwe, bo delegacje zamykały usta na kłódkę, żeby nie obniżać swojej pozycji negocjacyjnej - powiedział Wierzuk.Reporter zdradził też, że wśród dziennikarzy krążyły żarty na temat przywódców, którzy nagle znikali im z oczu. - Politycy delegacji informowali między innymi o tym, że premier Węgier poszedł zamówić pizzę - opowiadał Wierzuk. Antonio Delgado mówił wysłannikowi TVN24, że do dość zabawnej sytuacji doszło gdy premier Belgii zszedł po kawę. - Od razu otoczyli go dziennikarze. Nagle pojawił się też komisarz Lewandowski, a dziennikarze ruszyli za nim jak zombie - wspominał Hiszpan.

Zmęczyć rozmówców

Skoro więc tak męczące są nocne dysputy, dlaczego właśnie wtedy się je prowadzi? - Noc to element negocjacji. Mówi się o tym, że Herman Van Rompuy specjalnie przeciągał ponowne ich rozpoczęcie, żeby zmęczyć niektórych szefów rządów - wytłumaczył Wierzuk.

Arkadiusz Wierzuk o trudnej doli korespondenta z Brukseli

Arkadiusz Wierzuk o trudnej doli korespondenta z Brukseli

Autor: ktom\mtom / Źródło: tvn24

Czytaj także: