Niewielka zmiana składu soli spożywczej mogłaby "zapobiec milionom udarów i zawałów serca każdego roku" - przekonują autorzy metaanalizy opublikowanej w poniedziałek w czasopiśmie naukowym "Hypertension". Badacze wzywają do zastąpienia części zawartego w soli chlorku sodu chlorkiem potasu celem osiągnięcia lepszych efektów w leczeniu nadciśnienia.
Dane statystyczne wskazują, że u większości globalnej populacji spożycie soli jest zbyt wysokie, a spożycie potasu zbyt niskie, co sprzyja występowaniu nadciśnienia i zwiększa ryzyko udaru, chorób serca oraz przedwczesnej śmierci. Rozwiązanie powyższego problemu zaproponowali autorzy opublikowanej w poniedziałek w czasopiśmie naukowym "Hypertension" metaanalizy. Wskazali oni na celowość niewielkiej zmiany składu soli spożywczej, tj. zastąpienia 25 procent obecnego w nim chlorku sodu chlorkiem potasu.
- Gdyby świat przeszedł ze zwykłej soli na sól wzbogaconą w potas, zapobiegłoby to milionom udarów i zawałów serca każdego roku przy bardzo niskich kosztach - przekonuje współautorka badania prof. Alta Schutte z University of New South Wales w Sydney.
Sól wzbogacona o potas mogłaby pomóc w walce z nadciśnieniem
Swoje ustalenia międzynarodowy zespół ośmiu naukowców oparł o analizę 32 odrębnych wytycznych dotyczących leczenia nadciśnienia tętniczego opublikowanych między 1 stycznia 2013 roku a 21 czerwca 2023 roku. Wszystkie wytyczne odnosiły się do redukcji sodu, większość zalecała też ograniczenie spożycia soli. Wiele zalecało także zwiększenie ilości potasu w diecie, ale tylko w dwóch wytycznych podniesiono kwestię możliwości stosowania soli wzbogaconej w potas.
- Biorąc pod uwagę bogactwo dostępnych dowodów, uważamy, że nadszedł czas, aby uwzględnić substytuty soli w wytycznych dotyczących leczenia, aby pomóc zaradzić rosnącemu wskaźnikowi niekontrolowanego wysokiego ciśnienia krwi na całym świecie - przekonuje prof. Schutte. Jak podkreślają autorzy badania, dla większość osób zastąpienie klasycznej soli jej zamiennikiem powinno być niewyczuwalne w smaku. - Niepożądane efekty smakowe to główny powód niepowodzeń wysiłków mających na celu zmniejszenie spożycia soli przez ponad dwie dekady. Gotowość pacjentów do dalszego stosowania soli wzbogaconej w potas usuwa tę barierę i dlatego może to zmienić zasady gry - ocenia badaczka.
Przeszkodą w masowym przejściu na sól wzbogaconą potasem są obawy związane z możliwością podwyższenia przez nią poziomu potasu we krwi u osób z zaawansowaną chorobą nerek. Dolegliwość ta - jak podkreśla jeden ze współautorów pracy, profesor Bruce Neal z Imperial College w Londynie - dotyczy jednak "bardzo niewielkiej części populacji", wśród której spożywanie soli jako takiej i tak nie jest zalecane.
Nadciśnienie zabija co roku ponad dziesięć milionów ludzi
- Wysokie ciśnienie krwi zabija co roku ponad dziesięć milionów ludzi, tj. prawie 20 osób co minutę. 20 procent tych zgonów można powiązać z jednym winowajcą: spożyciem zbyt dużej ilości soli - stwierdził dr Tom Frieden, prezes i dyrektor generalny Resolve to Save Lives, globalnej organizacji zajmującej się zdrowiem publicznym. Odnosząc się do globalnych statystyk, zaalarmował, że w ciągu ostatnich 30 lat liczba osób cierpiących na nadciśnienie podwoiła się i dochodzi obecnie do 1,3 miliarda.
Frieden nie był zaangażowany w badanie. Opowiedział się jednak za zaproponowaną przez autorów metaanalizy zmianą składu soli spożywczej. - Na podstawie dowodów nie ma wątpliwości, że większość pacjentów z nadciśnieniem tętniczym i ich rodzin powinna zmniejszyć całkowite spożycie soli, a decydując się na jej spożycie, powinna przejść ze zwykłej soli na sól wzbogaconą w potas - powiedział. - Jako społeczeństwo musimy priorytetowo potraktować dostępność soli niskosodowych i wzbogaconych w potas: w domu, w restauracjach i sklepach spożywczych. Produkty te nie powinny być sprzedawane ani wyceniane jako produkty luksusowe - podkreślił.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock