Puchar Stanleya śni się szachiście, hokeiście, tenisiście czy dżokejowi? Na to pytanie w "Milionerach" odpowiadał pan Mikołaj Sowiński, student z Częstochowy.
Pan Mikołaj do gry przystąpił bardzo pewny siebie. Kilka miesięcy wcześniej napisał na facebookowym profilu prowadzącego "Milionerów" Huberta Urbańskiego, że "będzie trzecim milionerem w historii programu". Twierdził też, że "oglądał wszystkie odcinki teleturnieju".
Pięć pierwszych pytań nie sprawiło graczowi problemu. Wątpliwości pojawiły się przy szóstym, za 20 tysięcy złotych. Pan Mikołaj został poproszony o wskazanie włoskiej nazwy makaronu, nazywanego w Polsce świderkami. Długo się zastanawiał, ale w końcu wskazał poprawną odpowiedź - "fusilli".
Prawdziwy problem sprawiło mu pytanie ósme, za 125 tysięcy złotych.
Komu śni się Puchar Stanleya?
A: szachiście B: hokeiście C: tenisiście D: dżokejowi Uczestnik zastanawiał się nad dwiema odpowiedziami, jednak nie chciał zdradzić, które bierze pod uwagę. Rozważał skorzystanie z któregoś z kół ratunkowych. Ostatecznie zdecydował się grać bez pomocy i wybrał opcję B - hokeiście. Była to trafna odpowiedź.
Puchar Stanleya
Puchar Stanleya to przyznawane od 1893 roku przechodnie trofeum amerykańsko-kanadyjskiej ligi hokejowej NHL (National Hockey League). Panu Mikołajowi zostały już tylko trzy pytania w drodze do miliona. Usłyszy je w kolejnym odcinku.
Zobacz inne pytania z "Milionerów":
Autor: ad/mw/rzw / Źródło: Milionerzy, prod. Jake Vision dla TVN, 2018