Rekordzista Guinessa w układaniu budowli z kart Brian Berg buduje w Hongkongu zupełnie nową konstrukcję. Aby uczcić zbliżające się igrzyska w Pekinie, w centrum handlowym stanie miniatura miasteczka olimpijskiego.
Od dwudziestu dni, przez osiem godzin na dobę, amerykański artysta walczy z niewdzięczną materią, jaką są karty. Chce, aby jego dzieło, składające się ze 140 tysięcy kart do gry, było gotowe do 24 lipca.
Prawie jak oryginał
Stadion Narodowy, Narodowe Centrum Sportów Wodnych oraz 3-metrowa replika pekińskiej wieży telewizyjnej - wszystko bardzo skrupulatnie układane bez kropli kleju czy centymetra taśmy klejącej. Jednak brak spoiwa wcale nie powoduje, że jest to delikatna konstrukcja. Miniatury z kart są bowiem w stanie wytrzymać nawet 180 kg. nacisk, co konstruktor udowodnił stawiając dwie osoby na części konstrukcji.
Najtrudniejsze przed nim
Berg zbudował w swoim życiu wiele niesamowitych karcianych budynków. Jednak nawet mając na koncie pałac Kopciuszka, panoramę Nowego Jorku czy ponad 7-metrową wieżę, która przyniosła mu rekord Guinessa, najcięższą pracę ciągle ma przed sobą. Chodzi o olimpijski Stadion Narodowy, czyli tak zwane "ptasie gniazdo". Berg jest jednak dobrej myśli: - Nie ma tak naprawdę problemu z "ptasim gniazdem". Jest tylko góra trudności. Metoda, której używam do budowy stadionu, jest jedną z najtrudniejszych i najdelikatniejszych - powiedział artysta.
Na pewno się uda
- Nie obawiam się, że nie zdążę. Wiem, że ludzie patrząc na moją pracę, myślą "Wow, on ma naprawdę jeszcze dużo do zrobienia", ale się tym nie przejmuję - mówi ze spokojem godnym... ustawiacza kart. Jego dzieło zostanie wystawione na publiczny widok do końca lipca.
Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Reuters