Ta limuzyna została zbudowana przez koncern Forda na specjalne życzenie Watykanu. Papież Paweł VI poruszał się nią po Nowym Jorku, a Neil Armstrong i jego koledzy z misji kosmicznej Apollo po ulicach Chicago. Teraz wyjątkowy samochód idzie pod młotek. Aukcja odbędzie się w Kalifornii 19 sierpnia.
- To nie jest zwykły samochód. To część historii - mówi "The Guardian" Rupert Banner z domu aukcyjnego Bonhams, który specjalizuje się w sprzedaży zabytkowych aut.
Chodzi o Lincolna Continental Limousine, którego na specjalne życzenie Watykanu zbudował Ford Motor Company. Papież Paweł VI jeździł nim po Nowym Jorku w czasie wizyty w siedzibie ONZ, gdzie w 1965 roku debatowano na temat pokoju na świecie.
Jak czytamy w komunikacie Bonhams, auto ma m.in. dużo większy rozstaw osi od standardowych modeli, na zewnątrz karoserii poręcze dla ochroniarzy i dodatkowe szyby na dachu, który był zdejmowany, gdy papież chciał pozdrawiać tłumy.
Wewnątrz zamontowano dodatkowe siedzenia dla współpracowników papieża, podniesiony wyżej fotel dla zwierzchnika Kościoła Katolickiego, dodatkowe oświetlenie, klimatyzację i system nagłaśniający.
Po papieżu astronauci
Te innowacyjne rozwiązania tak dobrze się sprawdziły, że model stał się prototypem papieskich papamobile (dziś głowa Watykanu podróżuje kuloodpornym samochodem hybrydowym).
Paweł VI ponownie wykorzystał samochód podczas swojej wizyty w Kolumbii w 1968 roku.
Rok później papieski Lincoln trafił do Chicago, gdzie ulicami miasta jeździli nim astronauci z misji Apollo po triumfalnym powrocie z kosmosu. Neil Armstrong, Buzz Aldrin i ich koledzy pozdrawiali z niego tłumy podczas parady na swoją cześć.
Do niedawna wóz był własnością amerykańskich kolekcjonerów, którzy zadbali o to, by przywrócić mu świetność dawnej elegancji i sprawności. Teraz wystawiają go na sprzedaż. Bonhams z Kalifornii wycenił słynny samochód na 350 tysięcy dolarów. Aukcja odbędzie się 19 sierpnia.
am//bgr/k
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Bonhams