Niecodzienne zjawisko koniunkcji młodego Księżyca, Merkurego i Plejad uchwycili w swoich obiektywach internauci. Niezwykły spektakl można było obserwować na niebie ok. godziny 21:00 nad północno-zachodnim horyzontem.
Wtedy to w bardzo niewielkiej odległości od siebie świeciły: wąski rogal będącego dwa dni po nowiu Księżyca, stosunkowo jasny Merkury oraz gromada otwarta Plejady. Na platformę Kontakt TVN24 dostaliśmy zdjęcia tego zjawiska, m.in. wykonane przez dwóch Przemków. Pierwszy internauta fotografię wykonał w Krakowie, drugi - aż na Wyspach Brytyjskich, w Anglii.
Rzadka okazja
Jak powiedział wcześniej dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie, każde z tych ciał samo w sobie jest warte obserwacji, a młody Księżyc zawsze wygląda efektownie.
Okazja do obserwacji Merkurego nie zdarza się często, bo planeta ta przebywa blisko Słońca i bardzo często ginie w jego blasku. Plejady są natomiast jedną z najbliższych nam gromad gwiazdowych - bez problemu widoczną gołym okiem.
Bliskie (i jasne) spotkanie
26 kwietnia wszystkie te ciała znalazły się na sferze niebieskiej bardzo blisko siebie. Księżyc świecił tylko 1,4 stopnia od Merkurego, którego blask jest porównywalny do najjaśniejszych gwiazd na niebie, oraz 1,2 stopnia od Plejad.
Jedyną wadą tej koniunkcji był fakt, że doszło do niej nisko, bo około 10 stopni nad północno-zachodnim horyzontem. Każdy jednak, kto miał odsłoniętą tę część nieba i u kogo dopisała pogoda, nie miał problemów z obserwacją tego ciekawego zjawiska.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Przemysław Bednarz