Elżbieta II zamierza ograniczyć liczbę członków rodziny królewskiej utrzymywanych z dworskiej pensji. Według doniesień gazety "News of the World" zachować ją mają tylko sama monarchini, jej syn - następca tronu - książę Karol i jego potomkowie William i Harry. Reszta rodziny będzie musiała sobie poszukać innego źródła utrzymania.
Oprócz książąt Williama i Harry'ego, wnuczkami Elżbiety II są studiujące obecnie księżniczki Eugene i Beatrice, córki księcia Yorku Andrew, Louisa i James, dzieci księcia Edwarda, wicehrabiego Wessex, oraz Peter i Zara, dzieci księżniczki Anny. Elżbiecie II ma zależeć na tym, by jej wnuki i wnuczki brały przykład z Petera i Zary, którzy utrzymują się sami. Peter Mark Andrew Phillips pracuje dla filii brytyjskiego banku w Hongkongu, zaś Zara Anne Elizabeth Phillips jest sportsmenką, ma osiągnięcia w hippice i ukończyła kurs fizjoterapii.
Nie jest jasne, co stanie się z dziećmi królowej - rodzeństwem ks. Karola. Jedna z możliwości branych pod uwagę przewiduje, że przejdą na emeryturę w wieku 65 lat. Księżniczka Anna ma 59 lat, książę Andrew 50, a książę Edward 46 lat. Najwcześniej w stan spoczynku przejdą spokrewnieni z Elżbietą II książę Kentu, książę Gloucester i księżniczka Alexandra. Dopóki to nie nastąpi, Elżbieta II nadal będzie brała na siebie koszty ponoszone przez członków królewskiej rodziny z tytułu prac dla organizacji charytatywnych, którym patronuje, lub w ramach zobowiązań dla wojska.
Boją się prześwietlenia?
Za planem finansowej restrukturyzacji rodziny królewskiej kryje się chęć zmniejszenia kosztów jej finansowania przez podatników i umocnienie wizerunku w czasie, gdy z powodu głębokiej recesji poddani zostali zmuszeni do zaciskania pasa. Zajmująca się planowaniem modelu monarchii grupa The Way Forward, której przewodniczy królowa, chce uniknąć sytuacji, w której wydatki dworu królewskiego znajdą się pod lupą mediów tak, jak stało się to z wydatkami deputowanych Izby Gmin. Rzecznikiem tych zmian jest książę Walii Karol, następca brytyjskiego tronu - sugeruje pismo.
"Elżbieta II zdecydowana jest przekazać monarchię umocnioną. Po to, by tak się mogło stać, instytucja ta musi cieszyć się szacunkiem poddanych" - powiedział tygodnikowi nie wymieniony z nazwiska przedstawiciel królewskiego dworu. Według "News of the World" nowe rozwiązania weszłyby w życie od czerwca br., gdy wnuki Elżbiety II książęta William i Harry (drugi i trzeci w linii sukcesji do tronu) udadzą się w pierwszą wspólną, samodzielną podróż zagraniczną do Botswany i Lesotho, a następnie do RPA na piłkarskie mistrzostwa świata.
Jak zarabia królowa?
System finansowania monarchii oparty na tzw. liście cywilnej przewiduje, że monarcha i jego małżonek otrzymuje roczną zapomogę w stałej wysokości na pokrycie wydatków dworu w zamian za przekazanie państwu przychodów z dóbr królewskich.
Wydatki innych członków rodziny królewskiej ponoszone przez nich z tytułu pełnienia funkcji państwowych, jak również wydatki na personel administracyjny, pokrywa parlament. Elżbieta II refunduje parlamentowi te koszty z dochodu z jej prywatnych posiadłości ziemskich, tzw. księstwa Lancasteru (Duchy of Lancaster), ale odpisuje je od podstawy opodatkowania.
Lista cywilna od 1990 r. opiewa na 7,9 mln funtów rocznie. Wysokość tej kwoty w latach 2011-2010 jest obecnie przedmiotem negocjacji rządu z dworem, które muszą zakończyć się do końca br. Nieoficjalne doniesienia sugerują, iż dwór chciałby, aby kwota ta została zwiększona.
Źródło: PAP, lex.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu