Squadra Azzurra - tak nazywa się często włoską drużynę. Skąd wziął się niebieski kolor koszulek, skoro włoskie barwy narodowe są zupełnie inne? Dlaczego Niemcy noszą biel, choć w ich fladze próżno jej szukać? Oto krótki przewodnik po futbolowej modzie.
Kolor koszulek piłkarzy to sprawa wagi państwowej. Włoski błękit - azzurro - wziął się od tradycyjnego koloru dynastii sabaudzkiej, rządzącej najpierw poszczególnymi królestwami i księstwami, a w końcu zjednoczonym Królestwie Włoskim. I mimo że włoska flaga od czasów Napoleona jest trójkolorowa (jak mówią niektórzy: bazylia, mozarella, pomidory), to królewski błękit towarzyszy Włochom podczas meczy i innych imprez sportowych. Ale nie tylko zawodnicy z Italii nazywają się "niebieskimi". Les Bleus, czyli właśnie niebiescy, to także drużyna Francuzów. I to nie tylko futbolowa, bo błękit noszą też inni sportowcy. Czasem mówi się o nich także "trójkolorowi" (tricolores) - francuska flaga oprócz niebieskiego pasa ma jeszcze biały i czerwony. Na biało Francja zagrała m.in. w ostatnim meczu przeciwko Hiszpanii, co nie przyniosło im szczęścia. Biali "les Bleus" przegrali 0:2.
Kołnierzyk dzieli Anglików
Niebieskie, a właściwie granatowe stroje (z błękitnym kołnierzykiem) nosi też od 2011 roku kadra angielska, na zmianę ze strojami biało-czerwonymi (takie kolory ma flaga Anglii, nie mylić z Union Jackiem, czyli flagą Zjednoczonego Królestwa Wielkiej Brytanii).
Skąd granat, który zresztą był ostro krytykowany na Wyspach? Media oburzały się, że krzyż św. Jerzego jest czerwony, a nie granatowy, a kołnierzyk sprawia, że piłkarze wyglądają, jakby szli do pubu, a nie na mecz. "Gdyby Beckham w 2002 roku strzelił gola Argentynie w niebieskiej koszulce, to nie byłoby to samo" - pisał "Daily Mail". Zwolennicy nowych barw przekonywali jednak, że niebieski to tradycyjny kolor, po raz pierwszy noszony w latach 30. XX wieku. Niebieskie były także pierwsze brytyjskie paszporty. Choć tłumaczenie mocno naciągane, angielski "kit" jest chyba najbardziej elegancki ze wszystkich. Nadawałby się nie tylko do pubu, ale i restauracji.
Potęga pruska i dynastia Orańska
No dobrze. Królewskie błękity mogą być usprawiedliwione, ale w takim razie czemu Niemcy grają na biało? Białe koszulki i czarne spodenki wzięły się od kolorów XIX-wiecznej flagi z czasów Cesarstwa (czarny-biały-czerwony). Czarno-biała była też flaga Prus. Dla odmiany, Hiszpanie i Portugalczycy grają zwykle na czerwono. Hiszpanie, nazywani La Roja albo La Furia Roja (czerwona furia) tradycyjnie noszą czerwone koszulki z żółtym paskiem i niebieskie spodenki, Portugalczycy natomiast grają albo całkiem na czerwono (z zielonymi emblematami), albo na biało.
Wybór zależy od tego, czy drużyna jest gospodarzem, czy gościem spotkania. Jeśli gra "u siebie", ma prawo do wyboru swojej podstawowej koszulki, jeśli gra "na wyjeździe", musi dostosować się do rywala, żeby stroje nie były takie same. Na tym tle wyróżniają się z pewnością jeszcze dwie drużyny, które w obecnym turnieju poległy z kretesem. Holandia, czyli Oranje, gra prawie zawsze na pomarańczowo. To barwa królewska i historyczny kolor założyciela dynastii Wilhelma Orańskiego (William of Orange, zwany Cichym). Ta postać łączy Holandię z Irlandią, która pomarańczowy pas w swojej fladze zawdzięcza Wilhelmowi III Orańskiemu, potomkowi Wilhelma Cichego. Na swój kolor wybrała jednak zielony, symbolizujący Irlandię gaelicką.
Autor: jk//kdj/k / Źródło: tvn24.pl