Nie wyglądał na zestresowanego. Nikomu nie zrobił krzywdy. A teraz został gwiazdorem internetu. W miejskim tramwaju w Dublinie pojawił się koń.
Spora niespodzianka spotkała w czwartek pasażerów dublińskiego tramwaju. Na jednym z przystanków do pojazdu wszedł koń.
Gdy zwierzę dostrzegł motorniczy, poprosił właściciela - bo, jak się okazało, nie podróżowało ono samo - aby ten wyprowadził swojego towarzysza. Świadkowie twierdzą, że koń nie był zestresowany ani agresywny. I chyba mu się podobało, skoro - jak opowiadał jeden z pasażerów w rozmowie z "The Journal" - w wyciąganie go z tramwaju musiały się zaangażować dwie osoby.
Zaledwie kilkuminutowa tramwajowa przygoda konia zaowocowała wieloma zdjęciami na Twitterze. Świadkowie chcieli się podzielić nietypowym przeżyciem.
Firma transportowa obsługująca linię wszczęła dochodzenie w sprawie zdarzenia.
A #horse on the @Luas #RedLine ??!!! pic.twitter.com/ToLMpyZFon— Peter Shelley (@pete_shelley) wrzesień 17, 2015
There are no words!!! Spotted on the @Luas in Tallaght in the last hour or so. pic.twitter.com/HLFTsYcFF3— The Echo Newspaper (@TheEchoOnline) wrzesień 17, 2015
Someone brought a horse on the Luas today http://t.co/mrjjPV89BE (pic: Una Mc Crystal) pic.twitter.com/qqrrjE5Pe4— TheJournal.ie (@thejournal_ie) wrzesień 17, 2015
I wasn't one bit surprised to hear that the Horse's favourite @Luas stop was The Gallops... #Luas pic.twitter.com/YOq9VzNvq0— Barry Finnegan (@_Barry_F) wrzesień 18, 2015
Autor: kry//rzw / Źródło: Mashable, The Journal
Źródło zdjęcia głównego: Twitter