"G20: Witamy w piekle" - pod takim antyglobalistycznym hasłem aktywiści ucharakteryzowani na zombie protestowali w Hamburgu przeciwko wizycie światowych przywódców, w tym Donalda Trumpa, Władimira Putina oraz Recepa Tayyipa Erdogana.
Miasto, które ma gościć w piątek i sobotę uczestników szczytu G20 - tym także prezydenta USA Donalda Trumpa, który w środę i czwartek gościł w Warszawie, wyglądało, jakby ekipa z Hollywood przeniosła tam plan zdjęciowy horroru "Noc żywych trupów". Setki zombie szło i czołgało się ze wszystkich stron do centralnego punktu Hamburga, poruszając się jak w transie.
Na pomysł, aby umazać się w szarej glinie i zorganizować ten nietypowy pochód, wpadli antyglobalistyczni aktywiści, protestujący w ten sposób przeciwko szczytowi G20.
Akcja miała na celu zachęcać do angażowania do walki o tolerancję i solidarność. "Nie bądź bierny, włącz się" - apelowali organizatorzy.
"Chcemy poruszyć serca"
Spektakl, zorganizowany przez grupę aktywistów 1000 Gestalten (1000 Figur), był pokojowym protestem przeciwko zbliżającemu się szczytowi G20.
- Celem naszego performance'u jest poruszenie ludzkich serc, zmotywowanie ich do politycznego zaangażowania - wyjaśniała Catalina Lopez, jedna z organizatorek protestu, w rozmowie z Reutersem.
- Tworzymy obrazy, ponieważ wierzymy w siłę obrazów - dodawała Lopez, pytana o sposób przeprowadzenia protestu. Jak podkreśliła, celem tej akcji jest "zachęcenie ludzi, aby wyszli ze swoich skorup i aby brali udział w procesach politycznych".
Autor: mdz//now / Źródło: Facebook/1000 GESTALTEN