Żeby zdobyć fundusze na kampanię wyborczą, można zrobić wiele. Np. zorganizować loterię, dzięki której szczęśliwa zwyciężczyni będzie mogła powiększyć sobie biust.
Pomysłodawcą niecodziennej zbiórki pieniędzy jest niejaki Jorge Robador, mer Chilecito w północnej argentyńskiej prowincji La Rioja.
Dzięki sprzedaży losów (każdy w przeliczeniu po siedem euro), Robador chce powiększyć swój budżet wyborczy, co w konsekwencji ma mu pozwolić na zwycięstwo w lokalnych wyborach.
A co jeśli mężczyzna wygra?
Samorządowiec rozwiązał nawet problem anatomiczny. Co zrobić, jeśli szczęśliwym zwycięzcą będzie mężczyzna? Zabiegowi będzie mogła poddać się jego małżonka. A jeśli mężczyzna uzna, że ingerencja w naturę jego ukochanej jest zbędna, może wymienić zwycięski los na gotówkę.
Test wyborczy w Chilecito może stać się więc przy okazji testem na udany związek.
Powiększenie biustu? No problema
Smaczku całemu pomysłowi dodaje fakt, że losy można zakupić w kiosku stojącym dokładnie naprzeciwko miejscowego kościoła. Ale jak zauważa korespondent France 24, w Argentynie nikogo to nie bulwersuje - powiększanie biustu jest bowiem traktowane w tym kraju jako drobny i powszechny zabieg kosmetyczny.
Rzeczą całkiem zwyczajną jest np. powiększanie biustu przez 16-latki "w nagrodę" za pomyślnie zdanie egzaminów w szkole średniej.
Wielkie losowanie zwycięskiego kuponu 20 grudnia.
Źródło: France 24, BBC
Źródło zdjęcia głównego: Archiwum TVN