Mężczyzna śpiewający babską piosenkę o nieszczęśliwej miłości, wokalistka w ciąży i "kobieta z filmu Almodovara" - jury drugiej serii programu X-Factor zmierzyło się z kolejnymi spragnionymi estradowego sukcesu. Spore wrażenie wywarła śpiewająca po serbsku 19-letnia Martyna Jaskólska. - Gdzieś ty się uczyła śpiewać? W antykwariacie? Głosujmy. Ja jestem na tak, Czesław jest na tak, a ciotka się nie liczy. Przechodzisz! - podsumował występ dziewczyny Kuba Wojewódzki.
Trzeci odcinek drugiej serii X-Factor rozpoczął się występem zespołu Lula. - Niesamowite. Wychodzi tercet, a widzę kwartet - żartował Kuba Wojewódzki, bo jedna z wokalistek jest w ciąży, w dziewiątym miesiącu. - To zaczynajmy, bo nam się może mały bałagan na scenie zrobić - zachęcił przewodniczący jury. Tercet wykonał piosenkę Jessie J. "Price Tag" i zdobył uznanie trójki sędziów.
Niesamowite. Wychodzi tercet a widzę kwartet Kuba Wojewódzki
Jako druga na scenie pojawiła się Martyna Jaskólska. Zaśpiewała utwór Molitva wykonany przez Serbię na Eurowizji w 2007 roku. - Wierzyłem, że to ja jestem szansą polskiej Eurowizji, ale to ty nią jesteś - powiedział z uznaniem Czesław Mozil. Tatiana Okupnik uznała wprawdzie, że piosenka została wykonana bez "energii", ale ostatecznie, 19-latka głosami męskiej części jury przeszła do kolejnego etapu X-Factor.
Kiedy kolejny uczestnik castingu - Paweł "Biba" Binkiewicz wykonał piosenkę Jamiroquai "Love Foolsophy" sędziowie oszaleli. - Przyjechałeś z dziewczyną? - zapytała Tatiana. - Niestety nie - odparł "Biba". W tej chwili piosenkarka opuściła ławę, wbiegła na scenę i uściskała wokalistę. I tak Binkiewicz znalazł się w kolejnym etapie programu.
Trzy razy "tak"
Trzy razy "tak" usłyszała także Beata Jankowska. Aktorka ujęła jury piosenką beatlesów "Yesterday". Kiedy na scenie pojawiła się Klaudia Szafrańska, która zaśpiewała "Animal" Miika Snowa Kuba Wojewódzki powiedział: "Na początku było słowo, a potem mnie zabrakło słów". Wystarczyło powiedzieć "tak", co dziewczyna usłyszała od całej trójki sędziów.
Wśród uczestników, którzy zakwalifikowali się do kolejnego etapu X-Factor, był także Dawid Podsiadło. To była jego kolejna próba na zjednanie sobie jury. Zaśpiewał piosenkę Adele "Don't you remember". - Zanim się pożegnamy, chcę ci powiedzieć coś z całego serca: możesz wygrać ten program - ocenił Kuba. Tatiana i Czesław byli zachwyceni. Dawid tym razem spełnił marzenie o przejściu przez castingi X-Factor.
Meksykański humor
Trzeci odcinek nie obył się też bez akcentów humorystycznych. Meksykanka - Irma Vargas Vacho raźnym krokiem weszła na scenę i wyznała Kubie Wojewódzkiemu miłość. Niestety okazało się, że między jury a uczestniczką pojawiła się bariera językowa, bo wokalistka słabo jeszcze mówiła po polsku. Słabo też został oceniony jej występ. - Od początku miałem wrażenie, że pani jest jakąś postacią z filmu Almodovara. Pani śpiewa piosenkę, że chce zrobić kupę, ale nie, nie, nie! Nie mogę - stwierdził Czesław Mozil. Pozostała dwójka również podziękowała Irmie.
Najbardziej dochodowy program w 2011 r.
X-Factor to muzyczne show, które szuka wokalnych talentów. Program powstał w 2004 roku w Wielkiej Brytanii. Program zadomowił się już w 16 krajach, w tym w Polsce - można go oglądać w TVN (sobota, godz. 20)
Biorą w nim udział wokaliści, którzy są oceniani przez jury. Zwycięzcy konkursu nagrywają swoje płyty i zyskują ogromną popularność.
Pierwszą edycję X-Factor wygrał Gienek Loska. Jej średnia oglądalność wyniosła 4,476 milionów widzów, a przychód z reklam - ok. 59 mln zł, co uczyniło go najbardziej dochodowym programem w 2011 roku w polskiej telewizji.
Obecnie trwa druga edycja programu.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: tvn