Front Wyzwolenia Bród nagradza

Moda na brody wcale nie minęła, wręcz przeciwnie - przynajmniej jej brytyjscy zwolennicy ogłaszają triumfalny powrót dorodnego męskiego zarostu. Pomaga im w tym sam książę William.
Podobieństwo do prapradziada Jerzego V i jego kuzyna cara Mikołaja II  coraz większe
Podobieństwo do prapradziada Jerzego V i jego kuzyna cara Mikołaja II coraz większe

Potomek brytyjskiej monarchini jest bowiem od kilku tygodni posiadaczem pokaźnej brody, z którą na razie nie zamierza się rozstawać. Doskonale wystrzyżony zarost William wyhodował przy okazji służby wojskowej.

I za to mu chwała. Tak przynajmniej uważają brytyjscy miłośnicy bród zrzeszeni w nieformalnym Froncie Wyzwolenia Bród, którzy od czternastu lat przyznają nagrody za propagowanie dumnego noszenia włosów na brodzie i policzkach.

W tym roku William załapał się na podium dla najlepszych brodaczy. Co prawda nie wygrał - tu ex aequo bezkonkurencyjni okazali się abp Canterbury Rowan Williams i piosenkarz Tom Jones - ale trzecie miejsce dla członka królewskiej rodziny nie jest ujmą.

Źródło: telegraph.co.uk, bbc.co.uk

Czytaj także: