W Polsce drogi zamknęła powódź, w Grecji... żaby. To z powodu tych zwierzaków, jedna z głównych autostrad na północy kraju, przez dwie godziny była wyłączona z ruchu.
W bardzo obrazowy sposób o całej sytuacji opowiadał szef policji drogowej z Salonik. Jak powiedział, asfalt w rejonie miejscowości Langadas pokryty był przez "miliony" płazów. - Powstał dywan z żab - relacjonował.
Według niego żaby opuściły pobliskie jezioro w poszukiwaniu jedzenia. Kierowcom nie było wesoło. Trzech z nich, próbując wyminąć płazy, wypadło z drogi. Na szczęście żaden człowiek nie ucierpiał.
Po tym wszystkim władze praktycznie nie miały właściwie innego wyjścia i na kilka godzin zamknęły autostradę.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu