Mało znana francuska firma odzieżowa wypuściła na rynek torbę ozdobioną zdjęciem nagiej Pierwszej Damy Francji. Słynne zdjęcie Carli Bruni zrobiono w 1993 r., gdy była jeszcze modelką. Prezydentowa uznała to za nadużycie i wytoczyła firmie proces.
Na czarno-białej fotografii z 1993 roku Bruni, wówczas jeszcze modelka, stoi naga zasłaniając łono rękami. Autorem zdjęcia, wykonanego w ramach kampanii przeciwko AIDS, jest Michel Comte.
Oryginał fotografii w kwietniu tego roku sprzedano na aukcji w Nowym Jorku za 91 tys. USD, czyli sumę 20-krotnie wyższą od spodziewanej.
Ale na nagiej Carli postanowiła zarobić również mało znana sieć odzieżowa "Pardon" z wyspy Reunion będącej zamorskim departamentem Francji. Firma wypuściła na rynek torbę ozdobioną zdjęciem eksmodelki pozującej nago.
Pierwsza Dama kontra firma odzieżowa
To nie spodobało się Pierwszej Damie, która wytoczyła firmie proces. - Ta mało znana firma wykorzystuje podobiznę znanej osoby w szokujący sposób - dla przyciągnięcia uwagi mediów - powiedziała reprezentująca Pierwszą Damę Gesche Le Fur przed sądem w mieście Saint-Denis, stolicy Reunionu.
Le Fur podkreśliła, że "ani pani Carla Bruni, ani fotograf nie wyrazili zgody na wykorzystanie zdjęcia".
Jeszcze w ubiegłym tygodniu torbę z nagą Bruni można było kupić po 3 euro, a klienci, którzy zrobili zakupy za ponad 5 euro, dostawali ją w prezencie. Teraz przedstawiciel sieci "Pardon" zapewnił, że w ciągu weekendu wycofał torby ze sklepów.
Ale Pierwszej Damy to nie zadowala. Poza wycofaniem toreb Bruni żąda bowiem również odszkodowania.
Bruni i Sarkozy walczą w sądach
To nie pierwsza sprawa sądowa wytoczona przez prezydencką parę. W październiku Pałac Elizejski złożył pozew, w którym domagał się wycofania ze sprzedaży laleczek wudu przedstawiających prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego.
Sąd apelacyjny uznał jednak, że laleczka i dołączony do niej podręcznik pt. "Nicolas Sarkozy, voodoo manual" (Nicolas Sarkozy, podręcznik wudu) stanowią wprawdzie obrazę osobistej godności prezydenta, ale zakaz sprzedaży byłby "nieproporcjonalny i szkodliwy dla wolności słowa".
Wcześniej państwo Sarkozy pozwali irlandzkie linie lotnicze Ryanair, które umieściły na reklamie zdjęcie Carli z podpisem sugerującym, że dzięki tanim lotom jej włoscy krewni będą mogli być na ślubie z Sarkozym. Francuski sąd nakazał liniom wypłacenie symbolicznego odszkodowania w wysokości 1 euro Sarkozy'emu i 60 tys. euro dla Carli Bruni.
Źródło: PAP