Akcja ratunkowa na pokładzie samolotu lecącego z Florydy do Bostonu w Stanach Zjednoczonych. Kiedy jednemu z pasażerów zabrakło powietrza, inni szybko się zorientowali i podali mu maskę tlenową. Akcja była nietypowa, bo pomoc otrzymał współpasażer pies - buldog francuski.
Michele i Stephen Burt lecieli w poniedziałek samolotem JetBlue Airlines z Florydy do Bostonu. Na pokład zabrali ze sobą swojego pupila Darcy'ego - trzyletniego buldoga francuskiego, dla którego była to pierwsza tego rodzaju podróż. W pewnym momencie małżeństwo zorientowało się, że ich pies zaczyna mieć problemy z oddychaniem.
Maska tlenowa
- Język i dziąsła Darcy'ego zrobiły się niebieskie i bardzo ciężko oddychał, nie wiedzieliśmy co robić - opowiedział w rozmowie ze stacją 7news Stephen Burt. Siedzący obok pasażerowie szybko zorientowali się, że psu brakuje powietrza. Zdjęli znajdującą się nad ich głowami maskę tlenową i przyłożyli buldogowi do pyska. Stan Darcy'ego zaczął się poprawiać.
- Maska dobrze pasowała, ponieważ pyszczek Darcy'ego jest okrągły - powiedziała właścicielka psa. - Nie mogliśmy zrobić nic więcej, ale po jego oczach widzieliśmy, że czuje się lepiej - dodała.
"Jesteśmy bardzo wdzięczni"
O sprawie została poinformowana obsługa lotu, która dostarczyła psu świeżej wody i lodu.
- Wiemy, że to nie dziecko albo osoba, ale traktujemy go jak członka rodziny. Ci ludzie go uratowali. Jesteśmy bardzo wdzięczni - powiedział Stephen Burt.
Psu nic się nie stało.
Autor: AKrg//ŁUD / Źródło: Twitter; 7news
Źródło zdjęcia głównego: Twitter | Christina Dittmer