Przytyć na diecie? Wbrew pozorom to efekt pożądany, przynajmniej dla europosłów, którzy tylko za złożenie podpisu na liście obecności otrzymują kilkaset euro dziennie. Specjalną nazwę, od nazwiska jednego z europosłów, dla politycznej diety wymyślił satyryk Henryk Sawka. - To nie jest dieta Dukana, ale Migana - zaproponował TVN24.