Komisja Europejska skomentowała zakaz importu produktów rolnych z Ukrainy ogłoszony przez Polskę i Węgry. "Zwracamy się do odpowiednich organów o dalsze informacje, aby móc ocenić te środki" - przekazała rzeczniczka KE Miriam Garcia Ferrer. Podkreśliła przy tym, że "polityka handlowa leży w wyłącznej kompetencji UE, a zatem działania jednostronne są niedopuszczalne". - Jesteśmy w stałym kontakcie roboczym z Komisją Europejską w związku z podjętą decyzją. Podkreślamy, że jest ona możliwa ze względu na klauzulę dotyczącą bezpieczeństwa - przekazał z kolei rzecznik rządu Piotr Mueller.
W sobotę rząd przyjął rozporządzenie w sprawie zakazu przywozu z Ukrainy produktów rolnych. Na długiej liście produktów są między innymi zboże, mleko, jaja oraz mięso. Na podobny krok zdecydowały się również Węgry.
Do tych decyzji odniosła się w oświadczeniu rzeczniczka Komisji Europejskiej Miriam Garcia Ferrer.
Komisja Europejska komentuje
"Znane są nam wypowiedzi Polski i Węgier dotyczące zakazu importu zboża i innych produktów rolnych z Ukrainy. Zwracamy się do odpowiednich władz o dalsze informacje, które umożliwią nam ocenę tych działań" - przekazała.
"W tym kontekście należy podkreślić, że polityka handlowa należy do wyłącznych kompetencji UE, a zatem działania jednostronne są niedopuszczalne. W tych trudnych czasach kluczowe znaczenie ma koordynacja i uzgadnianie wszystkich decyzji w ramach UE" - podkreśliła rzeczniczka KE.
Mueller: jesteśmy w stałym kontakcie roboczym z Komisją Europejską
Do stanowiska Komisji Europejskiej odniósł się rzecznik rządu Piotr Mueller.
- Jesteśmy w stałym kontakcie roboczym z Komisją Europejską w związku z podjętą decyzją. Podkreślamy, że jest ona możliwa ze względu na klauzulę dotyczącą bezpieczeństwa - zaznaczył. Mueller powtórzył również, że "decyzja dotycząca zakazu importu, w tym tranzytu towarów rolno-spożywczych z Ukrainy została podjęta w związku z brakiem innej możliwości zapewnienia bezpieczeństwa żywnościowego i ustabilizowania sytuacji na rynku".
Jak przypomniał, rządy pięciu krajów UE - Polski, Bułgarii, Rumunii, Słowacji i Węgier - informowały kilka tygodni temu w liście skierowanym do Komisji Europejskiej o ryzykach w zakresie bezpieczeństwa żywnościowego i zakłóceniach na rynku.
Rozporządzenie ma chronić polski rynek
Po zakończeniu sobotniej konwencji PiS minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus był pytany, czy zakaz importu części towarów z Ukrainy jest zgodny z prawem unijnym. - Unia Europejska ma pewne przepisy swoje, ale dla nas interes naszych rolników i zdrowie Polaków są ważniejsze niż jakieś tam małe zapisy Unii Europejskiej - powiedział Telus w rozmowie z dziennikarzami.
Minister rolnictwa przekazał, że to ma być sygnał "przede wszystkim dla Unii Europejskiej, żeby na ten temat poważnie rozmawiać, bo do tej pory, mamy takie wrażenie, że na ten temat nie rozmawiano poważnie".
W komunikacie Ministerstwa Rozwoju i Technologii napisano, że "podczas kontroli produktów przywożonych z terytorium Ukrainy wykryto szkodliwe substancje (pestycydy) m.in. w pszenicy. Ze względu na to, w celu ochrony życia i zdrowia ludzkiego, została podjęta decyzja o wydaniu rozporządzenia" - czytamy.
- Wprowadzając to rozporządzenie na określony czas, chcemy chronić rynek, zarówno dla rolników, jak i konsumentów, czyli nas wszystkich - powiedział minister rozwoju i technologii Waldemar Buda.
Jak podkreślono "zgodnie z ustawą o administrowaniu obrotem towarowym z zagranicą minister właściwy do spraw gospodarki może, w określonych sytuacjach, wprowadzić zakaz przywozu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej niektórych towarów".
Ministerstwo poinformowało, że rozporządzenie zostało wydane po zasięgnięciu licznych opinii. Między innymi Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, w porozumieniu z Ministrem Finansów oraz Ministrem Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
Zgodę na wydanie rozporządzenia wyraziła Rada Ministrów na posiedzeniu 15 kwietnia br. Przepis wszedł w życie z dniem ogłoszenia, co nastąpiło w sobotę.
Ukraińskie zboże w Polsce
Minister rolnictwa i rozwoju Robert Telus poinformował w niedzielę, że "w ciągu ostatniej doby na teren Polski wjechały wyłącznie te transporty produktów rolnych z Ukrainy, które zostały odprawione przed wejściem w życie rozporządzenia @MRiTGOVPL". "Pozostały import (w tym tranzyt) został wstrzymany" - przekazał szef MRiRW, cytowany we wpisie resortu na Twitterze.
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: glen photo / Shutterstock.com