Prezydent Chin Xi Jinping przebywa z wizytą w Serbii. Belgrad jest drugim, po Francji, przystankiem w pierwszej od pięciu lat wizycie chińskiego przywódcy w Europie. Państwo Środka widzi w Serbii "konia trojańskiego", który pomoże im wkroczyć do Europy - ocenił francuski dziennik finansowy "Les Echos". Xi odwiedzi jeszcze Węgry. Zdaniem obserwatorów wybór Belgradu i Budapesztu przez Xi ma na celu zbliżenie tych dwóch krajów, które są prorosyjskie i są dużymi odbiorcami chińskich inwestycji - napisała agencja Reutera.
Serbia jest postrzegana jako najważniejszy partner Państwa Środka na Bałkanach. Xi ma omówić wielomiliardowe inwestycje Chin w tym kraju. W 2023 roku Chiny były drugim co do wielkości partnerem handlowym Serbii po Unii Europejskiej. Łączna wymiana handlowa między krajami wynosi 6,1 mld dolarów amerykańskich, Chiny są jednym z pięciu największych inwestorów w tym kraju.
Xi Jinping w Serbii
Samolot z Xi Jinpingiem na pokładzie wylądował w Belgradzie we wtorek wieczorem. Na lotnisku powitał go m.in. prezydent Serbii Aleksandar Vuczić, przewodnicząca Zgromadzenia Narodowego Ana Brnabić, prezydent Rady Narodowej ds. Współpracy z Rosją i Chinami Tomislav Nikolić oraz minister spraw zagranicznych Marko Dziurić.
W środę nastąpiło uroczyste powitanie chińskiego przywódcy w Pałacu Serbii, po czym zorganizowano spotkanie liderów obu państw. Wcześniej, na wtorkowym posiedzeniu, rząd Serbii przyjął kilka dokumentów, rozszerzających współpracę z Chinami w obszarach infrastruktury, rolnictwa, informacji, telekomunikacji oraz turystyki.
"Chiny wyraźnie postrzegają Serbię jako centrum swoich inwestycji i wpływów na Starym Kontynencie. Belgrad oczekuje z kolei cennego wsparcia finansowego w ramach partnerstwa strategicznego, a także tego, aby Chiny były 'trzecim filarem' serbskiej polityki zagranicznej, opierającej się na Unii Europejskiej i Rosji" - zwrócił uwagę francuski dziennik finansowy "Les Echos".
Sam Xi podkreślił w autorskim tekście dla serbskiego dziennika "Politika", że Serbia jest najważniejszym partnerem handlowym Chin w Europie Środkowej i Wschodniej.
Wizyta Xi zbiega się z 25. rocznicą bombardowania ambasady Chin w Belgradzie przez NATO, podczas którego zginęło trzech chińskich dziennikarzy, a 20 osób zostało rannych.
Obserwatorzy o prorosyjskich krajach
Chiński przywódca odwiedza Serbię bezpośrednio po wizycie w Paryżu, gdzie prezydent Emmanuel Macron i szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen naciskali na niego, aby doprowadził do bardziej zrównoważonego handlu z Europą i wykorzystał swój wpływ na Rosję w celu zakończenia wojny w Ukrainie.
Agencja Reutera przypomniała, że Vuczić w zeszłym roku podpisał w Pekinie 18 umów z Xi, w tym umowę o wolnym handlu, która powinna zacząć obowiązywać w lipcu. Obaj przywódcy nalegają na żelazne partnerstwo między krajami.
Wraz z Węgrami, które będą kolejnym przystankiem Xi, Serbia jest najbardziej zdecydowanym zwolennikiem chińskiej inicjatywy Pasa i Szlaku w Europie - dodano. Głównym celem tej inicjatywy ma być rozwój infrastruktury łączącej państwa Azji, Europy i Afryki.
Reuters zauważył, że zdaniem obserwatorów wybór Serbii i Węgier przez Xi ma na celu zbliżenie tych dwóch krajów, które są prorosyjskie i są dużymi odbiorcami chińskich inwestycji. Zachodni partnerzy Serbii postrzegają ten kraj na Bałkanach jako chiński hub przy bramie do UE.
Kolejny przystanek na Węgrzech
Po wizycie we Francji i Serbii przywódca Chin Xi Jinping jeszcze w środę uda się na Węgry, aby podkreślić bliskie relacje z premierem Viktorem Orbanem. - Wysyła tym samym sygnał, że w swojej pierwszej od 2019 roku podróży do Europy odwiedza dwa przyjaźnie nastawione do Pekinu kraje, czyli Serbię i Węgry - powiedział w rozmowie z Polską Agencją Prasową ekspert ds. Chin z budapeszteńskiego Uniwersytetu Korwina Tamas Matura.
Władze w Budapeszcie postrzegają współpracę z Państwem Środka jako korzystną, zwłaszcza z punktu widzenia krajowej gospodarki, pozbawionej znacznej części funduszy unijnych przez spór o praworządność.
Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto, który pod koniec kwietnia udał się do Chin, zaznaczył, że kraj ten był najważniejszym inwestorem na Węgrzech w ubiegłym roku. Jak podają media, podczas wizyty Xi może zostać ogłoszona kolejna duża inwestycja. Chodzi o fabrykę Great Wall Motors (GWM), ósmego co do wielkości chińskiego producenta samochodów elektrycznych. Miałaby powstać w Bicserd w południowo-wschodnich Węgrzech.
- W ostatnich dwóch latach całkowita wartość chińskich inwestycji na Węgrzech, które zostały ogłoszone, wyniosła 10-12 miliardów dolarów - podał Matura.
Rząd Orbana sprzeciwia się działaniom Unii Europejskiej, które utrudniłyby współpracę gospodarczą między Europą a Chinami. Na tydzień przed wizytą Xi na Węgrzech ambasador Chin w Budapeszcie Gong Tao przekazał, że władze jego państwa liczą na pragmatyczną politykę UE wobec Pekinu w czasie rozpoczynającej się 1 lipca węgierskiej prezydencji w Radzie UE. Chiny chcą, aby Budapeszt zachęcał do takiej postawy również inne kraje Wspólnoty - dodał dyplomata.
Źródło: Reuters, PAP