Gospodarka Wielkiej Brytanii skurczy się i będzie mieć gorsze wyniki niż inne rozwinięte kraje - wskazał w najnowszej prognozie Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW). Dodał, że koszty utrzymania nadal uderzają w gospodarstwa domowe na Wyspach - informuje portal stacji BBC.
MFW podał, że brytyjska gospodarka skurczy się o 0,6 proc. w 2023 r. - wcześniej Fundusz przewidywał, że nieznacznie wzrośnie. MFW zaznaczył jednak, że gospodarka Wielkiej Brytanii jest już "na właściwej drodze”.
Gospodarka Wielkiej Brytanii
Kanclerz skarbu Jeremy Hunt powiedział, że w zeszłym roku Wielka Brytania przekroczyła wiele prognoz. Z kolei kanclerz skarbu w brytyjskim gabinecie cieni Rachel Reeves stwierdziła, że liczby pokazują, że Zjednoczone Królestwo "jest w tyle za podobnie rozwiniętymi państwami" - podał portal stacji BBC.
W "World Economic Outlook" MFW podał, że Produkt Krajowy Brutto (PKB) Wielkiej Brytanii raczej skurczy się niż wzrośnie. PKB jest miarą tego, jak dobrze lub źle radzi sobie gospodarka. Jeśli PKB kraju spada przez dwa kwartały z rzędu, oznacza to, że znajduje się w recesji, a jego gospodarka ma się źle. Zwykle oznacza to, że firmy zarabiają mniej, a liczba osób bezrobotnych rośnie - wyjaśniło BBC.
Dodało, że MFW przewidywał, że Wielka Brytania będzie jedynym krajem - wśród rozwiniętych i wschodzących gospodarek świata - który odnotuje spadek PKB w 2023 roku. Przy czym przewiduje, że nawet obłożona sankcjami Rosja odnotuje wzrost w tym roku.
Wysokie ceny energii na Wyspach
MFW wskazał, że jego nowa prognoza odzwierciedla wysokie ceny energii w Wielkiej Brytanii i warunki finansowe, takie jak wysoka inflacja. Główny ekonomista MFW Pierre-Olivier Gourinchas w rozmowie z BBC stwierdził, że w 2022 r. Wielka Brytania odnotowała "dość solidny" wzrost na poziomie 4,1 proc., który był "jednym z najsilniejszych wskaźników wzrostu w Europie".
- Przewidujemy gwałtowne spowolnienie w 2023 roku - wskazał ekonomista.
Dodał, że rewizja odzwierciedla "to, że mamy bardzo trudne środowisko w Wielkiej Brytanii", co jest efektem wysokich cen energii, a także "dużą zależnością od płynnego gazu ziemnego".
Bank Anglii podniósł stopy procentowe dziewięć razy od grudnia 2021 r., próbując obniżyć inflację - tempo wzrostu cen. Według Gourinchasa podwyżki stóp "szybko wpłynęły na kredyty hipoteczne, ponieważ wiele z nich ma regulowane stawki".
- Wielu właścicieli domów z kredytami hipotecznymi odnotowuje wzrost spłat kredytu hipotecznego - stwierdził.
Dodał, że kolejnym czynnikiem w prognozie Wielkiej Brytanii było to, że zatrudnienie jest nadal poniżej poziomu sprzed pandemii. Jego zdaniem plany nakreślone przez resort skarbu pokazały, że Wielka Brytania "próbuje ostrożnie radzić sobie z tymi różnymi wyzwaniami i uważamy, że są na dobrej drodze".
A MFW powiedział w 2024 r., że spodziewa się wzrostu gospodarki Wielkiej Brytanii o 0,9 proc., w porównaniu z poprzednią prognozą 0,6 proc. - podał BBC.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock