Średnie ceny piwa w Polsce podczas tegorocznego mundialu będą o około 0,5 procent niższe niż w trakcie poprzednich mistrzostw. Ponadto, za kwotę średniego wynagrodzenia, polski konsument mógłby kupić o 338 butelek "złotego trunku" więcej niż cztery lata temu - wynika z analizy ekspertów Banku BGŻ BNP Paribas. Pod względem spożycia piwa bijemy na głowę naszych grupowych rywali.
Tendencję nieznacznego spadku ceny piwa potwierdzają również dane GUS, według których w kwietniu 2018 r. za 0,5 litrową butelkę piwa jasnego pełnego, konsumenci musieli zapłacić przeciętnie 2,82 zł, czyli o 4 grosze mniej niż w czerwcu 2014 r.
- Głównych przyczyn w obniżkach ceny piwa w Polsce należy upatrywać przede wszystkim w silnej konkurencji cenowej pomiędzy największymi graczami na rynku oraz ze strony pozostałych wyborów alkoholowych jak cydru, win czy napojów spirytusowych - mówi Paweł Wyrzykowski, ekspert rynków rolnych w Banku BGŻ BNP Paribas.
Biorąc pod uwagę fakt, że w okresie od czerwca 2014 r. do kwietnia 2018 r. przeciętne wynagrodzenie brutto w naszym kraju w sektorze przedsiębiorstw wzrosło o prawie 23 proc. do 4,84 tys. zł, to za taką kwotę moglibyśmy kupić 1716 butelek piwa, czyli o 338 butelek więcej niż w trakcie Mistrzostw Świata w 2014 r.
Polska liderem w grupie H
W ostatnich latach spożycie piwa w Polsce kształtuje się na poziomie około 99 litrów w przeliczeniu na jednego mieszkańca rocznie co oznacza, że w naszym kraju spożywa się blisko 38 mln litrów tego napoju. Wielkość wypijanego piwa w Polsce pozwoliłaby na wypełnienie nim blisko czterech Stadionów Narodowych w Warszawie.
Taki poziom spożycia piwo stawia nas w roli zdecydowanego lidera wśród krajów, które występują w Grupie H w Mistrzostwach Świata. Według najbardziej aktualnych danych FAO, spożycie piwa u naszego pierwszego rywala w grupie, Senegalu, wynosi ok. 1,6 litra na mieszkańca rocznie. W przypadku Kolumbii kształtuje się na poziomie 48 litrów, a w Japonii 42 litrów.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock