Producent samochodów ogłosił, że podzieli się blisko 6 tys. patentów dotyczących technologii wodorowych ogniw paliwowych. I to całkowicie za darmo. Toyota zaprezentowała też w Las Vegas nowe modele samochodów.
Taką informację ogłoszono po tym, jak Toyota zaprezentowała na targach CES w Las Vegas swój najnowszy samochód napędzany wodorem. Auto nazywa się Mirai, co w języku japońskim oznacza “przyszłość” i ma powtórzyć sukces hybrydowego Priusa.
Przełom?
Zdaniem ekspertów może to być przełomowy krok w dążeniu do rozwoju samochodów, które korzystają z alternatywnego źródła paliwa. Wszystko dlatego, że patenty będą udostępniane bezpłatnie wszystkim, którzy zechcą je wykorzystać. Chodzi m.in. o rozwiązania dotyczące stosowania ogniw paliwowych, zbiorników wodoru pod wysokim ciśnieniem, czy oprogramowania i systemów sterowania procesami przemysłowymi zaangażowanymi w tworzenie i dostarczanie gazu.
- Kiedy dobry pomysły są wspólne, mogą wydarzyć się wielkie rzeczy - powiedział Bob Carter, wiceprezes Toyoty. Jego zdaniem wprowadzenie na szeroka skalę generacji samochodów wodorowych potrwa pięć lat. - Będzie to wymagało niekonwencjonalnej współpracy wśród producentów aut, samorządów, firm energetycznych i naukowców - tłumaczył Carter.
Jak to działa?
Pojazdy napędzane ogniwami paliwowymi są napędzane energią elektryczną, która powstaje w wyniku połączenia (reakcji chemicznej) tankowanego do auta wodoru i pochodzącego z otoczenia tlenu. Wodór czerpany jest ze źródeł naturalnych. W sprężonej postaci można go łatwo przechowywać i transportować w specjalnych "akumulatorach", a samo tankowanie zajmuje zaledwie kilka minut.
Obecna technologia pozwala zamienić ponad 80 proc. energii z wodoru w użyteczną moc. To dwukrotnie więcej niż wynosi wydajność standardowych silników spalinowych. Auto napędzane ogniwami paliwowymi nie emituje spalin, a jedynie parę wodną.
Jakie wyzwania?
Głównym wyzwaniem dla technologii ogniw paliwowych jest budowa infrastruktura. Jednak tej przybywa w wielu krajach na całym świecie, gdzie pojawiają się specjalne stacje do tankowania aut napędzanych wodorem. Toyota liczy, że dzieląc się patentami zwiększy liczbę miejsc, gdzie kierowcy będą mogli uzupełnić zapasy energii.
Ważna zmiana
Władze Toyoty już wcześniej zapowiedziały, że w przyszłym roku na całym świecie będzie jeździć już ponad 700 aut Mirai, a w 2020 liczba tych aut wzrośnie do "dziesiątek tysięcy". Wszystko przez coraz większą dbałość rządów i firm motoryzacyjnych o środowisko naturalne. Mirai może na jednym "tankowaniu" przejechać ponad 480 km.
Autor: msz/ / Źródło: BBC, CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA