Ogromna strata Tesli po kłótni Muska z Trumpem

Elon Musk
Spór Elona Muska z Donaldem Trumpem
Źródło: TVN24, Reuters
Akcje Tesli straciły w czwartek 14 procent, co przełożyło się na spadek kapitalizacji rynkowej spółki o około 150 miliardów dolarów. Inwestorzy zareagowali nerwowo na publiczny konflikt między prezydentem Donaldem Trumpem a prezesem spółki Elonem Muskiem.

W czwartek Elon Musk publicznie skrytykował proponowaną przez prezydenta USA reformę podatkową. W odpowiedzi prezydent Donald Trump zasugerował, że sprzeciw Muska wynika z planowanego ograniczenia ulg podatkowych dla nabywców pojazdów elektrycznych, co mogłoby negatywnie wpłynąć na sytuację Tesli.

CZYTAJ O GORĄCEJ LINII TRUMP-MUSK>>>

Poważne konsekwencje dla biznesów Muska

Konflikt może mieć istotne konsekwencje dla przedsiębiorstw kontrolowanych przez Muska. Amerykański Departament Transportu, który nadzoruje m.in. bezpieczeństwo ruchu drogowego, odegra kluczową rolę w procesie dopuszczenia do produkcji tzw. robotaksówek.

Departament prowadzi też dochodzenie w sprawie systemu "Full Self-Driving" po śmiertelnym wypadku z udziałem samochodu Tesli.

- Polityczna aktywność Muska negatywnie wpływa na notowania spółki. Najpierw zbliżył się do Trumpa, co zniechęciło część klientów popierających Partię Demokratyczną. Teraz otwarcie krytykuje republikańską administrację - komentuje Dennis Dick, inwestor Tesli i strateg w Stock Trader Network.

W obliczu spadku sprzedaży pojazdów elektrycznych Musk koncentruje się na rozwoju technologii autonomicznej jazdy. W ubiegłym roku zapowiedział, że inwestorzy, którzy nie podzielają jego wiary w sukces robotaksówek, powinni rozważyć sprzedaż akcji spółki.

Protesty przeciwko obecnej roli Elona Muska w administracji prezydenta USA Donalda Trumpa i jego kontrowersyjnym stanowiskom politycznym, Park Royal Londyn, 15 marca 2025 r.
Protesty przeciwko obecnej roli Elona Muska w administracji prezydenta USA Donalda Trumpa i jego kontrowersyjnym stanowiskom politycznym, Park Royal Londyn, 15 marca 2025 r.
Źródło: TOLGA AKMEN/PAP/EPA

Zdaniem analityków firmy Wedbush wartość tego segmentu Tesli - łączącego sztuczną inteligencję z autonomicznymi systemami sterowania - może w przyszłości sięgnąć nawet biliona dolarów.

Musk apeluje również o wprowadzenie jednolitych regulacji federalnych dla pojazdów autonomicznych, które zastąpiłyby obowiązujące obecnie przepisy stanowione indywidualnie przez poszczególne stany.

Mieszkańcy Baltimore protestują przeciwko administracji Trumpa i dyrektorowi generalnemu Tesli Elonowi Muskowi w salonie samochodowym Tesli w ramach bojkotu pojazdów Tesli, 29 marca 2025 r.
Mieszkańcy Baltimore protestują przeciwko administracji Trumpa i dyrektorowi generalnemu Tesli Elonowi Muskowi w salonie samochodowym Tesli w ramach bojkotu pojazdów Tesli, 29 marca 2025 r.
Źródło: Middle East Images/Abaca/PAP/EPA

To co przynosiło korzyści, teraz daje straty

Ross Gerber, prezes firmy inwestycyjnej Gerber Kawasaki Wealth and Investment Management, będącej udziałowcem Tesli, ostrzega, że otwarty spór Elona Muska z Donaldem Trumpem może poważnie zaszkodzić firmie.

- Ten konflikt tworzy negatywny klimat wokół Tesli. Może zablokować korzystne regulacje i zwiększyć ryzyko kolejnych dochodzeń ze strony rządu - mówi Gerber. - Wszystko, co wcześniej wydawało się atutem, dziś obraca się przeciwko niemu - dodaje.

Spór Muska z Trumpem

Tlący się spór między Muskiem i Trumpem wokół krytykowanej przez miliardera ustawy budżetowej zawierającej realizację wielu z postulatów wyborczych Trumpa (One Big Beautiful Bill) wybuchł w czwartek z pełną mocą. Trump zarzucił Muskowi, że sprzeciwia się ustawie nie z powodu chęci dokonania większych oszczędności budżetowych, lecz z powodu odebrania ulg podatkowych na zakup samochodów elektrycznych (na czym korzysta należąca do Muska Tesla).

Musk odpowiedział poparciem wezwania do impeachmentu Trumpa i zastąpienia go wiceprezydentem J.D. Vancem, a także insynuacjami że Trump był na "liście Epsteina", w domyśle liście osób wykorzystujących nieletnie dziewczyny oferowane przez miliardera Jeffreya Epsteina. Trump przyjaźnił się niegdyś z Epsteinem, ale nigdy nie pojawiły się dowody, by brał udział w jego zbrodniach.

W czwartek wieczorem głos w sprawie sporu zabrał też wiceprezydent J.D. Vance, który mimo dobrych relacji z Muskiem opowiedział się po stronie Trumpa.

"Prezydent Trump zrobił więcej niż ktokolwiek inny w moim życiu, aby zdobyć zaufanie ruchu, któremu przewodzi. Jestem dumny, że stoję obok niego" - oznajmił we wpisie na platformie X.

"Piękna" ustawa Trumpa

Projekt - nazwany przez Trumpa "One Big Beautiful Bill Act" (Ustawa o jednym wielkim pięknym projekcie) - łączy w sobie przedłużenie na stałe obniżek podatków, które miały wygasnąć w nadchodzącym roku fiskalnym, oraz stosunkowo głębokie cięcia budżetowe, m.in. w państwowych ubezpieczeniach zdrowotnych dla najuboższych (Medicaid), dopłatach do ubezpieczeń prywatnych w ramach tzw. Obamacare oraz programach dopłat do zakupów żywności (SNAP).

Z tego powodu CBO szacuje, że przyczyni się do utraty ubezpieczenia przez miliony Amerykanów. Republikanie utrzymują, że cięcia dotyczą jedynie nielegalnych imigrantów i eliminują oszustwa i nadużycia.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: