Rząd Szwajcarii poinformował w środę, że nie widzi potrzeby sięgania po nowe bodźce ekonomiczne, które złagodziłyby skutki znacznego wzrostu kursu franka. Zapowiedziano natomiast dążenie do zwiększania konkurencyjności szwajcarskiej gospodarki.
Podkreślono, że w Szwajcarii nie widać żadnych oznak kryzysu, przyznając jednak, iż gospodarka spowolni w tym roku, a bezrobocie nieco wzrośnie. Zdaniem rządu działania podjęte wcześniej w tym roku były jednak wystarczające, żeby złagodzić skutki aprecjacji franka. Wymieniono m.in. zwiększenie nakładów na rozwój innowacyjności i posunięcia podatkowe.
Droższa Szwajcaria
Przyznano zarazem, że aprecjacja franka mocno dotknęła niektóre branże i firmy, w związku z czym należy się liczyć z nasileniem się przemian strukturalnych.
15 stycznia Szwajcarski Bank Narodowy nieoczekiwanie odstąpił od zapobiegania spadkowi kursu euro poniżej 1,20 franka. Kurs szwajcarskiej waluty natychmiast wzrósł. Obecnie za 1 euro płacone jest ok. 1,03 franka. Ma to konsekwencje dla szwajcarskiego eksportu i sprawia, że dla zagranicznych turystów Szwajcaria stała się droższa.
Autor: tol / Źródło: PAP