Gwałtownie spadająca wartość rubla sprawia, że Rosjanie szukają sposobów, aby bezpiecznie ulokować oszczędności. Okazuje się, że jednym ze sposobów są inwestycje w luksusowe i sportowe auta.
Wartość rubla od miesięcy spada. Rosyjska waluta wobec dolara straciła w tym roku ponad 65 proc. Bogaci Rosjanie szukają sposobów na bezpieczne ulokowanie oszczędności. Okazuje się, że jednym z nich jest inwestowanie w drogie samochody.
Boom na auta
Sprzedaż aut marki Porsche w zeszłym miesiącu zwiększyła się o 55 proc. Jeszcze mocniej, bo aż o 63 proc. skoczyła sprzedaż Lexusa. W salonach z luksusowymi i sportowymi autami popyt jest tak duży, że zatrudniany jest dodatkowy personel do obsługi natężonego ruchu klientów.
- Samochody bez względu na cenę, czy obniżki sprzedają się jak ciepłe bułeczki. Nie przypominam sobie takiego boomu na rynku luksusowych aut w ciągu ostatniej dekady - mówi Tatiana Lukovetskaya, dyrektor w firmie Rolf Group, która jest jednym z największych dealerów samochodowych w Rosji.
Czasy kryzysu
Bloomberg podaje, że Rosjanie kupują drogie auta, bo to pewna inwestycja. Zachęca ich do tego nie tylko słabnący rubel, ale i wysoka inflacja. "Milion rubli jest teraz wart około 18,6 tys. dolarów, czyli o 4,6 tys. dolarów mniej niż na początku listopada" - pisze Bloomberg.
Tymczasem inwestowanie w samochody wydaje się dobrą inwestycją. Ich ceny wzrosły w czwartym kwartale tego roku o 5-7 proc. - W czasach kryzysu ludzie postrzegają auta jak dobrą inwestycję. Zasada, że samochód traci 20 proc. wartości po opuszczeniu salonu nie już nie obowiązuje - uważa Andriej Rodionov, szef komunikacji korporacyjnej w rosyjskim oddziale Mercedes-Benz.
Autor: msz / Źródło: Bloomberg