Rząd Wielkiej Brytanii przeanalizował transakcję sprzedaży przez niemiecki koncern energetyczny RWE spółki Dea funduszowi LetterOne rosyjskiego oligarchy Michaiła Fridmana. Londyn nie wyklucza podjęcia odpowiednich działań w tej sprawie - podano w środę.
Po wielomiesięcznych negocjacjach RWE poinformowało w poniedziałek o sfinalizowaniu transakcji. Źródło agencji Reutera zwraca uwagę, że temat sprzedaży Dea był przedmiotem serii spotkań brytyjskiej rady bezpieczeństwa narodowego (National Security Council).
Ważna umowa
"Było to omawiane na najwyższym szczeblu, co pokazuje jak poważnie traktujemy tę sprawę. (...) Rząd nie zamierza zmieniać dotychczasowego zdania na temat tej transakcji" - poinformowało agencję Reutera anonimowe źródło rządowe w Londynie.
Dea wydobywa gaz ze złóż na Morzu Północnym, leżących u wybrzeży Wielkiej Brytanii. Niemieckie media pisały na jesieni o zastrzeżeniach strony brytyjskiej wobec sprzedaży spółki Rosjanom. Londyn obawia się, że ewentualne nałożenie na LetterOne sankcji unijnych bądź amerykańskich może mieć negatywny wpływ na wydobycie oraz wywołać zagrożenie dla bezpieczeństwa złóż i ochrony środowiska.
Rzecznik premiera Wielkiej Brytanii Davida Camerona mówił wcześniej w środę, że Londyn rozważa w tej sprawie podjęcie odpowiednich działań. Wcześniej media donosiły, że RWE może być zobowiązany do odkupienia od Fridmana części spółki związanej z eksploatacją złóż w okolicach Wielkiej Brytanii.
Co robi?
Spółka Dea zajmuje się wydobyciem gazu i ropy w Niemczech, Wielkiej Brytanii, Norwegii i Egipcie. Ma ponadto na terenie Niemiec podziemne zbiorniki na gaz. Rosyjski fundusz LetterOne z siedzibą w Luksemburgu należy do grupy inwestycyjnej Alfa. Fridman jest jej głównym udziałowcem.
LetterOne dysponuje majątkiem o wartości 21,9 mld euro. Fridman uważany jest za jednego z najbogatszych obywateli Rosji. Pieniądze na zakup Dei pochodzą m.in. ze sprzedaży udziałów w firmie naftowej TNK-BP rosyjskiemu koncernowi Rosnieft.
RWE nabył Deę pod koniec lat 80. Koncern ucierpiał ostatnio wskutek spadku giełdowych cen energii elektrycznej. Jego długi przekroczyły 30 mld euro. Wpływy ze sprzedaży spółki mają być przeznaczone na spłatę zadłużenia.
Autor: msz / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: dea-group.com