Departament Handlu poinformował, że w lutym br. Roman Abramowicz wyznaczył swoje dzieci mieszkające w Rosji na właścicieli dwóch "firm krzaków" posiadających te samoloty, okazało się jednak, że oligarcha nadal je kontroluje.
Chodzi o dwa samoloty: Boeing 787 Dreamliner i Gulfstream G650 ER.
Samoloty Romana Abramowicza
Oba trafiły w marcu do Rosji. Departament Handlu poinformował, że gulfstream przyleciał 12 marca ze Stambułu do Moskwy. Z kolei boeing przyleciał 4 marca do rosyjskiej stolicy z Dubaju. W obu przypadkach nastąpiło to po wejściu ograniczeń w eksporcie 24 lutego. Ze względu na fakt, że samoloty były wyprodukowane przez USA, Abramowicz potrzebował licencji na przelot maszyn.
Federalni prokuratorzy z sądu na Manhattanie w nakazie zajęcia samolotów zauważyli, że nie wystąpiono o żadną licencję na przelot maszyn do Rosji, ani nie została wydana żadna zgoda. Prokuratorzy mają teraz znaleźć sposób na zajęcie samolotów.
Abramowicz, który zaprzecza, jakoby miał bliskie związki z Putinem, w ubiegłym miesiącu sfinalizował sprzedaż londyńskiego klubu piłkarskiego Chelsea.
Sam Abramowicz nie został jak dotąd objęty amerykańskimi sankcjami, jednak nałożyła na niego restrykcje Unia Europejska i Wielka Brytania.
Autorka/Autor: mb/dap
Źródło: PAP, Reuters