Pierwsza faza globalnego kryzysu energetycznego została spowodowana przez niedobór gazu ziemnego, teraz nadchodzi kryzys węglowy - uważa agencja Bloomberg. Dodaje, że rosyjska agresja na Ukrainę powoduje gwałtowne zmiany na globalnym rynku.
Bloomberg wskazuje, że Niemcy i Włochy rozważają uruchomienie zamkniętych uprzednio elektrowni węglowych, a z RPA do Europy wyrusza więcej niż zazwyczaj statków załadowanych węglem. "Spalanie węgla w USA przeżywa największe ożywienie od dekady, a Chiny ponownie otwierają zamknięte kopalnie i planują nowe" - dodaje agencja.
"Światowe uzależnienie od węgla - paliwa, o którym wielu sądziło, że wkrótce odejdzie do lamusa - jest teraz silniejsze niż kiedykolwiek" - wskazano w artykule. Węgiel, zwłaszcza w Europie, która jest światowym liderem w walce z kryzysem klimatycznym, jest traktowany jako schyłkowe źródło energii.
Bloomberg zwraca uwagę, że popyt na węgiel wzrasta od zeszłego roku - jest to konsekwencja niedoboru gazu ziemnego oraz gwałtownego wzrostu zużycia energii elektrycznej po pandemii. W tym samym czasie w Europie i w niektórych innych częściach świata zaczęło brakować energii ze źródeł odnawialnych. Inwazja Rosji na Ukrainę przyspieszyła tę tendencję i wywołała efekt domina, które sprawia, że producenci energii walczą o dostawy, a ceny rosną do rekordowych poziomów.
Wzrost cen węgla
Agencja podkreśliła, że wyższe ceny będą nadal przyczyniać się do wzrostu inflacji - jednocześnie zdaniem analityków, nawet po ostatnim wzroście cen, węgiel pozostaje jednym ze stosunkowo najtańszych paliw - podkreśliła agencja.
- Kiedy próbuje się znaleźć równowagę między dekarbonizacją a bezpieczeństwem energetycznym, każdy wie, co wygra: utrzymanie dostępu do włączonego światła - powiedział Bloombergowi Steve Hulton, wiceprezes ds. rynków węgla w firmie badawczej Rystad Energy. - Ten czynnik pozwala utrzymać władzę i powstrzymuje zamieszki - dodał.
Bloomberg przytoczył opinię Międzynarodowej Agencji Energetycznej (MAE), która wskazała na "pogłębiającą się przepaść między ambicjami i celami politycznymi, a realiami obecnego systemu energetycznego z drugiej". Instytucja szacuje, że emisja dwutlenku węgla z węgla w 2024 r. będzie o co najmniej 3 mld ton wyższa niż w scenariuszu zakładającym osiągnięcie zerowego poziomu netto do 2050 r.
Globalny popyt na węgiel
Zużycie węgla w 2021 r. wzrosło na całym świecie - w Europie o 12 proc., a w USA o 17 proc. w stosunku do 2020 r. "Rozmowy klimatyczne zakończyły się w listopadzie (ubiegłego roku - red.) złagodzeniem zapisów dotyczących wykorzystania węgla" - przypomniano.
"Chiny również znajdują się w samym środku boomu produkcyjnego paliw kopalnych. Rosnące wydobycie węgla jest obsesją Pekinu od czasu, gdy niedobór tego paliwa spowodował w zeszłym roku rozległe przerwy w dostawach energii" - dodał Bloomberg. Państwo Środka odpowiada za około połowę światowego wydobycia węgla.
W grudniu MAE opublikowała swoją roczną prognozę popytu. W lipcu instytucja ta planuje po raz pierwszy dokonać korekty w celu przeanalizowania wpływu wojny. "Według wszelkiego prawdopodobieństwa popyt będzie wyższy niż w grudniowej prognozie, ponieważ inwazja Rosji na Ukrainę wywołuje reakcję łańcuchową na światowych rynkach energii, która sprawia, że węgiel znajduje się w centrum uwagi" - wskazał Bloomberg.
Bloomberg prognozuje, że świat czeka teraz rywalizacja o dostępne dostawy węgla, aby uniknąć niedoborów energii.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: konkret24