Zakazu importu ropy z Rosji zapowiedział premier Kanady Justin Trudeau - poinformował Reuters. Trudeau podkreślił przy tym, że jest "to przemysł, który przynosi wielkie korzyści prezydentowi Putinowi i jego oligarchom".
Zakaz importu z Rosji dotyczy na razie tylko ropy naftowej, ale kanadyjski rząd przygląda się w następnej kolejności produktom ropopochodnym - podał Reuters, powołując się na źródło rządowe.
Kanada blokuje rosyjską ropę
Według Reutersa, w ubiegłym roku wartość importu rosyjskiej ropy do Kanady wyniosła 289 mln dolarów kanadyjskich (czyli niespełna 230 mln dolarów amerykańskich).
Kanada jest czwartym co do wielkości producentem ropy na świecie, ale zdecydowana większość pochodzi z Alberty, z dala od rafinerii we wschodniej Kanadzie należących do Irving Oil, Suncor Energy, Valero Energy Corp i Cresta Fund Management.
Kanada zakazuje transakcji z rosyjskim bankiem centralnym
Jak podał Reuters, Kanada odegrała również rolę w ograniczaniu dostępu rosyjskiego banku centralnego do swoich rezerw walutowych.
Z kolei na Twitterze premier Justin Trudeau przekazał, że Kanada zakazała swoim instytucjom finansowym transakcji z rosyjskim bankiem centralnym. Zakaz wszedł w życie w poniedziałek ze skutkiem natychmiastowym. Dodatkowo zamrożone zostały aktywa rosyjskich funduszy rządowych.
"Od tej chwili żadna kanadyjska instytucja finansowa nie może zawierać transakcji z rosyjskim bankiem centralnym. Uniemożliwi mu to korzystanie z międzynarodowych rezerw walutowych Rosji i dodatkowo ograniczy możliwości Putina co do finansowania wojny, którą wybrał" - napisał premier.
Sankcje na Rosję
Zakaz importu ropy jest elementem sankcji, jakie USA, Unia Europejska, Wielka Brytania i Kanada oraz inne kraje zachodnie nałożyły na Rosję po tym, jak ten kraj zbrojnie napadł Ukrainę. Sankcje obejmują m.in. zamrożenie aktywów centralnego banku Rosji, odłączenie części rosyjskich banków od systemu SWIFT, który umożliwi dokonywanie przelewów międzynarodowych pomiędzy instytucjami finansowymi, a także zakaz pozyskiwania przez rosyjskie firmy i ministerstwo finansów finansowania na zachodnich rynkach finansowych.
Giganci energetyczni wycofują się z rosyjskich inwestycji
Ze współpracy z Gazpromem wycofały się wcześniej koncerny petrochemiczne Shell i BP.
Udziały Shella w projektach Sachalin II, Salym i Gydan pod koniec 2021 roku wyceniano na około 3 miliardy dolarów.
Z kolei BP - rywal Shella - zdecydował się zbyć swoje udziały w rosyjskim gigancie naftowym Rosneft, co może kosztować BP ponad 25 miliardów dolarów.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: AJSTUDIO PHOTOGRAPHY / Shutterstock