10 kilometrów za około dwa złote - tyle kosztuje przejazd "robotaxi", czyli autonomiczną taksówką, w Chinach - podał portal stacji CNN. Podkreślił jednak, że sprzeciw wobec nowej usługi nabiera na sile i jest to jeden z popularniejszych tematów w mediach.
Autonomiczne samochody są coraz popularniejsze w Wuhan - metropolii liczącej ponad 11 milionów mieszkańców w środkowych Chinach, gdzie w 2020 roku wybuchła epidemia COVID-19. Wuhan chce być pierwszym na świecie miastem bez kierowcy, nawet jeśli pojazdy wciąż mają trudności z poruszaniem się po ulicach - podał CNN.
Autonomiczne taksówki w Chinach
- Nie będzie trzeba kupować samochodu - stwierdził pasażer jednego z białych sedanów "robotaxi" w filmiku, który od zeszłego tygodnia obejrzano ponad 80 milionów razy na chińskiej platformie mediów społecznościowych Weibo.
Flota 500 pojazdów działa w mieście pod marką Apollo Go, która należy do chińskiego giganta technologicznego Baidu. Obsługują one obszar, który obejmuje około połowy populacji Wuhan - podała w komunikacie firma.
Główną zaletą jest cena. Ceny bazowe zaczynają się już od 4 juanów (około 2 zł), w porównaniu z 18 juanami (około 10 zł) za taksówkę prowadzoną przez człowieka - wskazał państwowy tabloid "Global Times".
Usługa została uruchomiona w 2022 roku i zaczęła zyskiwać na popularności w pierwszej połowie roku. Firma zamierza podwoić swoją flotę do 1000 samochodów do końca 2024 roku. Według miejskiego biura transportu, Wuhan ma obecnie około 17 000 taksówek kierowanych przez ludzi - napisał amerykański portal.
Dodał, że wejście na rynek taksówek bez kierowcy wstrząsnęło chińską siłą roboczą, która cierpi z powodu stagnacji płac, co z kolei jest efektem wielu lat ograniczeń związanych z koronawirusem i kryzysem na rynku nieruchomości.
- Chińska gospodarka boryka się z trudnościami, Chińczycy znacznie bardziej obawiają się utraty pracy, a to służy jako przypomnienie jednego ze sposobów, w jaki może się to zdarzyć - stwierdził cytowany przez CNN Tu Le, dyrektor zarządzający Sino Auto Insights. Dodał, że wszelkie znaczące redukcje zatrudnienia mogą nastąpić dopiero za kilka lat.
Mieszkańcy Wuhan skarżą się również na korki. Autonomiczne taksówki często nie rozpoznają sygnalizacji świetlną. Na początku tego miesiąca "robotaksówka" przejechała na czerwonym świetle i potrąciła pieszego - podał CNN, powołując się na państwową gazetę "People's Daily".
Sprzeciw wobec usługi, w szczególności wobec rzekomo drapieżnych taktyk cenowych Apollo Go, stał się drugim najpopularniejszym tematem w zeszłym tygodniu na chińskim serwisie Weibo, a ponad 75 milionów użytkowników włączyło się do dyskusji - podał amerykański portal.
"Szkoły jazdy, inspektorzy drogowi i taksówki znikną" - stwierdził jeden z użytkowników.
Rzecznik Apollo Go zakwestionował tę charakterystykę w rozmowie z CNN. Wskazał, że rabaty i dotacje od samorządów lokalnych są powszechnie stosowane w początkowym okresie uruchamiania, aby zachęcić ludzi do wypróbowania usługi. Dodano, że "wyjątkowo niskie" ceny to tymczasowa strategia.
"Robotaxi" na świecie
Autonomiczne taksówki działają obecnie na stosunkowo niewielką skalę w kilku miastach na całym świecie, głównie w Stanach Zjednoczonych i w Chinach. Także Zjednoczone Emiraty Arabskie zapraszają firmy z całego świata do testowania pojazdów bez kierowcy.
Kilka amerykańskich firm, w tym Waymo - spółka zależna Google Alphabet, oraz spółka zależna GM - Cruise, pracują nad autonomicznymi usługami współdzielenia przejazdów, ale ostatnio napotkały trudności.
Zezwolenie Cruise na testowanie w pełni autonomicznych pojazdów w Kalifornii zostało zawieszone w październiku 2023 r. po serii kolizji. Firma jest obecnie sprawdzana przez Departament Sprawiedliwości.
Waymo musiało niedawno się wycofać po tym, jak dwa jego samochody uderzyły w tę samą ciężarówkę holowniczą w ciągu kilku minut od siebie.
Niepewność co do bezpieczeństwa i niezawodności samochodów bez kierowcy rzuciła cień na branżę w USA. Mimo to dyrektor generalny Tesli Elon Musk nie przejmuje się tym, a gigant pojazdów elektrycznych obiecał zaprezentować swoje robotaxi w nadchodzących miesiącach - napisał CNN.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock