Testy wykazały, że emisja tlenku azotu w samochodzie Renault Espace z silnikiem Diesla 1,6 dCi 25-krotnie przekracza normę Euro-6 - poinformowała we wtorek w oświadczeniu niemiecka grupa lobbująca na rzecz ochrony środowiska DUH. - Espace spełnia odpowiednie przepisy - odpowiada francuski koncern motoryzacyjny.
Niemieckie Stowarzyszenie Wspierania Ochrony Środowiska (DUH) podkreśliło we wtorek, że nadmierna emisja tlenku azotu w Renault Espace z silnikiem Diesla została wykryta podczas nowych europejskich cykli testowych (NEFZ). Wyniki opracowano na podstawie pięciu oddzielnych badań na rozgrzanym silniku przeprowadzonych na Berneńskim Uniwersytecie Nauk Stosowanych w Szwajcarii.
W odpowiedzi na zarzuty niemieckiego stowarzyszenia Renault poinformowało, że "Espace spełnia odpowiednie przepisy, tak jak pozostałe jego samochody". Francuski koncern zwraca też uwagę, że "procedury testowe stosowane przez Berneński Uniwersytet nie są zgodne z europejskimi regulacjami". Renault powołało się też na badania ADAC z sierpnia 2015 roku, które pokazały, że model Espace spełnia wszystkie wymogi europejskiego prawa.
Państwa za blisko koncernów
DUH wezwało do reformy europejskiego systemu dopuszczania samochodów do ruchu w poszczególnych państwach. Krytycy wskazują, że decydujące o tym władze państw są często blisko związane z koncernami motoryzacyjnymi. "Nieprawdopodobne, że tak zwane nowoczesne silniki Diesla, które zatruwają powietrze, którym oddychamy, jeżdżą dziś po drogach" - podkreślił w oświadczeniu DUH współzałożyciel Międzynarodowej Rady Czystego Transportu (ICCT) Axel Friedrich. Zaapelował jednocześnie o całkowitą reorganizację dotychczasowej procedury dopuszczania samochodów do ruchu. ICCT apelowało wcześniej o przeprowadzanie testów emisji spalin na używanych pojazdach, a nie na samochodach dostarczanych specjalnie do badań przez producentów z branży motoryzacyjnej. Rada podkreślała też konieczność testowania pojazdów w warunkach "rzeczywistych", a nie tylko w laboratoriach.
Wielki skandal
Koncerny motoryzacyjne znalazły się pod lupą władz i organizacji pozarządowych w związku ze skandalem, w który zamieszana jest niemiecka firma Volkswagen. Uwikłany w aferę z manipulowaniem pomiarami emisji tlenków azotu w swych samochodach niemiecki koncern poinformował na początku listopada, że jego wewnętrzna kontrola wykryła także nieprawidłowości dotyczące ustalania emisji dwutlenku węgla. Wstępnie oszacowano, że w zasięgu tej nowej afery znalazło się około 800 tys. pojazdów VW, głównie z silnikami Diesla.
Autor: tol / Źródło: PAP