Czwórka architektów z Polski wygrała międzynarodowy konkurs na najbardziej innowacyjny wieżowiec roku. Jury przyznało im 1. miejsce za projekt Essence Skyscraper, który - niezależnie od tego, gdzie stanie - ma w sobie mieścić 11 różnych stref klimatyczno-krajobrazowych, m.in. pustynię, sawannę, step, dżunglę i lodowiec.
Zdaniem architektów właśnie tak mają wyglądać wysokościowce przyszłości: innowacyjne, nowoczesne i nowatorskie w kwestiach technicznych. Bo według organizatorów konkursu na życie w wieżowcach jesteśmy skazani: z powodu gwałtownego wzrostu ludności i przenosin mieszkańców z wsi do miast. Warto więc, aby tego typu obiekty miały nie tylko ciekawe formy, ale też były w harmonii z przyrodą.
Mieszkańcy miast mogą nie mieć szans na kontakt z naturą?
Projekt autorstwa Ewy Odyjas, Agnieszki Morgi, Konrada Basana i Jakuba Pudo z pracowni BOMP to eksperymentalny obiekt, który wstawiony pomiędzy gęstą zabudowę metropolii, ma oferować mieszkańcom miasta to, do czego na co dzień nie mają dostępu.
"To megastruktura urbanistyczna, która zawiera różnorodne siedliska przyrodnicze. Może więc służyć jako miejsce na chwilę ucieczki przed życiem miejskim, a także może stymulować różnorodne i złożone procesy i doświadczenia" - piszą o Essence Skyscraper autorzy, którzy przewidują, że w mocno zurbanizowanych terenach mieszkańcy mogą wkrótce nie mieć szans na kontakt z naturą.
Wieżowiec o półprzejrzystych elewacjach może w sobie mieścić 11 różnych stref klimatyczno-krajobrazowych. Żyć w nim mają różne gatunki zwierząt, powstanie tam również miejsce dla charakterystycznej - egzotycznej - roślinności.
Ludzie żyjący w takich budynkach będą mogli korzystać z różnorodnych przestrzeni, m.in. pustyni, sawanny, stepu, dżungli, krainy nadmorskiej, a także przenieść się do wnętrza jaskini, rzeki, lodowca, góry, czy wodospadu. Architekci zapewniają, że dziś możliwe jest, by tak zróżnicowane "atrakcje" pomieścić w jednym obiekcie. Ich zdaniem pozwalają na to najnowocześniejsze rozwiązania techniczne.
Pomysł Polaków tak się spodobał, że jury - pod przewodnictwem jednego z najbardziej znanych architektów na świecie Massimiliano Fuksasa - przyznało mu pierwsze miejsce w prestiżowym konkursie Skyscraper Competition, organizowanym przez magazyn "eVolvo".
Gmach z odpadów i Cybertopia
Nagrodę ustanowiono w 2005 roku, aby promować wybitne idee życia w drapaczach chmur. Od tego czasu do konkursu zgłoszono ponad 60 tys. projektów z całego świata. Organizatorzy nie stawiają żadnych ograniczeń co do lokalizacji, w której stanąć mają wieżowce przyszłości, dlatego też im bardziej oryginalne pomysły, tym lepiej. Nie oznacza to jednak, że projekty mogą być całkowicie abstrakcyjne, muszą być możliwe do zrealizowania.
W tym roku przyznano trzy nagrody i 15 wyróżnień. Drugą nagrodę otrzymała propozycja architektów z Indii. Suraksha Bhatla i Sharan Sundar zaprojektowali wieżowiec Shanty-Scaper. To gmach z odpadów pozostałych po zakończeniu budowy miasta, m.in. gruzu, rur, blach falistych, drewna. Ma zapewnić mieszkania, miejsca pracy i tereny rekreacyjne mieszkańcom slumsów miasta Chennai w Indiach.
Trzecie miejsce przypadło Jegorowi Orłowowi z Rosji za projekt Cybertopia, który nawiązuje do miasta przyszłości, w którym przenika się to, co realne, ze światem rzeczywistości wirtualnej. To miasto, które rozwija się i zmienia natychmiast, dokładnie według potrzeb jego mieszkańców.
W tegorocznej edycji Skyscraper Competition wzięło udział 480 projektów z siedmiu kontynentów. Zwycięzcy konkursu zgarnęli nagrodę w wysokości 5 tys. dolarów, laureaci drugiego miejsca - 3 tys., a trzeciego - 1 tys. dol.
Autor: am/gry / Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Skyscraper Competition