Niemiecki parlament uchwalił w piątek, że stopniowa likwidacja energetyki węglowej w Niemczech ma się zakończyć najpóźniej w 2038 roku. Spółki, do których należą elektrownie, mają otrzymać miliardowe rekompensaty.
Pakiet został przyjęty w piątek zarówno przez Bundestag, jak i pełniący rolę drugiej izby niemieckiego parlamentu Bundesrat. Jedna z dwóch przyjętych ustaw dotyczy konkretnego czasowego planu zamknięcia elektrowni węglowych, a druga pomocy strukturalnej wartości 40 miliardów euro.
Piątkowe decyzje pochwalił minister gospodarki Peter Altmaier, nazywając ją decydującym momentem w historii Niemiec. - To nieodwołalny początek końca wieku paliw kopalnianych - powiedział. - To jest projekt dla pokoleń - dodał.
Agencja Reutera zwróciła uwagę, że Niemcy będą dążyć do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych o 55 procent do 2030 roku, w stosunku do poziomów z 1990 roku.
Niemcy odchodzą od węgla
Pieniądze otrzymają regiony węglowe w Nadrenii Północnej-Westfalii, Saksonii-Anhalcie, Saksonii i Brandenburgii w celu sfinansowania przebudowy lokalnej gospodarki, w tym zrealizowania niezbędnych inwestycji infrastrukturalnych. Ponadto spółki, do których należą tamtejsze elektrownie, otrzymają liczone w miliardach euro rekompensaty za ich przedterminowe wyłączenie.
Biorąc pod uwagę stan techniczny siłowni, musiałyby one pod koniec lat 40. i tak zakończyć pracę. Oznaczałoby to jednak niedotrzymanie obecnych zobowiązań w sprawie walki ze zmianami klimatycznymi.
Niemiecki rząd chce kolejno w roku 2026, 2029 i 2032 sprawdzać następstwa rezygnowania z węgla dla bezpieczeństwa energetycznego i kształtowania się cen prądu. Badać się będzie również, czy można cały proces przyspieszyć tak, by zakończył się on już w 2035 roku.
W piątek przed niemieckim parlamencie pojawili się przedstawiciele Greenpeace, którzy domagają się przyspieszenia transformacji energetycznej. Na budynku parlamentu pojawił się napis: "Przyszłość bez energii węglowej". Zdaniem ekologów, warunki pakietu są także zbyt kosztowne dla podatników.
Agencja Reutera przypomniała, że Niemcy zamierzają całkowicie odejść od energetyki jądrowej do 2022 roku.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock