Ceny produkcji sprzedanej przemysłu w Niemczech w lipcu 2023 roku były niższe o 6 procent w porównaniu do lipca 2022 roku - wynika z najnowszych danych tamtejszego urzędu statystycznego Destatis. W ujęciu miesięcznym odnotowano spadek o 1,1 procent. Inflacja producencka w czerwcu wynosiła 0,1 procent, licząc rok do roku.
Lipcowe spadki są większe, niż oczekiwano. Konsensus rynkowy, czyli mediana prognoz analityków, zakładała spadek PPI o 5,1 proc. rok do roku i o 0,2 proc. kwartał do kwartału.
Ceny w Niemczech w dół
Według niemieckiego urzędu gwałtowny spadek wynika z tzw. efektu bazy, gdyż wskaźnik cen dóbr produkcyjnych poszedł w górę w poprzednim roku w wyniku wojny w Ukrainie. "Głównym powodem spadku cen producenckich w porównaniu z tym samym miesiącem ubiegłego roku był spadek cen energii, ale także dóbr pośrednich" - czytamy w komunikacie Destatis.
W lipcu br. energia była o 19,3 proc. tańsza niż przed rokiem. W porównaniu z czerwcem 2023 roku ceny energii spadły o 2,5 proc. Ceny energii elektrycznej obniżyły się o 30 proc. w porównaniu z lipcem 2022 roku i poszły w dół o 4,1 proc. w porównaniu z poprzednim miesiącem.
Urząd przypomniał, że to pierwszy spadek cen w ujęciu rocznym od listopada 2020 roku. Wówczas ceny produkcji sprzedanej przemysłu były o 0,5 proc. niższe niż rok wcześniej. Z kolei ostatni raz większy spadek pojawił się w październiku 2009 roku - o 7,5 proc. w porównaniu z październikiem 2008 roku, co było wynikiem kryzysu finansowego i gospodarczego.
Analitycy Banku Pekao zwrócili uwagę, że mamy do czynienia z deflacją. Choć - podobnie jak niemiecki urząd - podkreślili, że "tak naprawdę, to wysoka baza z poprzedniego roku zepchnęła dynamikę PPI do -6 proc. r/r". "Cały indeks w ujęciu m/m spadał już wcześniej. PPI poza energią dalej hamuje, zapowiadając kontynuację analogicznego trendu w CPI" - napisali przedstawiciele tego banku w serwisie X (dawniej Twitter).
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock