Szef Federalnej Agencji Pracy Detlef Scheele zwraca uwagę na to, że w Niemczech brakuje pracowników. Jego zdaniem, by wypełnić lukę na rynku pracy, potrzeba 400 tysięcy imigrantów rocznie - informuje Deutsche Welle.
- W Niemczech zaczyna brakować pracowników - cytuje portal DW szefa Federalnej Agencji Pracy (BA), który udzielił wywiadu dla dziennika "Sueddeutsche Zeitung".
W Niemczech brakuje pracowników
Jak podał Deutsche Welle, z powodu sytuacji demograficznej w Niemczech liczba potencjalnych pracowników w wieku produkcyjnym zmniejszy się jeszcze w tym roku o prawie 150 tys. - W kolejnych latach sytuacja będzie o wiele bardziej dramatyczna - podkreślił Scheele.
Według szefa BA Niemcy mogą rozwiązać problem z niedoborem pracowników poprzez m.in. szkolenie niewykwalifikowanej kadry, pozwolenie kobietom, które pracują w niepełnym wymiarze czasu, na dłuższą pracę i przede wszystkim przez sprowadzanie imigrantów do kraju. Dodał, że nowy rząd w Berlinie, który powstanie po wrześniowych wyborach do Bundestagu, musi się z tym uporać.
Niemcy potrzebują napływu 400 tysięcy imigrantów rocznie
- Potrzebujemy 400 tysięcy imigrantów rocznie. A zatem znacznie więcej niż w poprzednich latach. Od pielęgniarstwa, przez techników klimatyzacji, po logistyków i pracowników naukowych. Wszędzie będzie brakowało wykwalifikowanych pracowników – powiedział szef agencji zatrudnienia cytowany przez DW.
Portal podkreślił, że "Scheele w ostatnich dniach wielokrotnie wskazywał na złą sytuację na rynku kształcenia zawodowego". Według szefa BA wielu uczniów w określonych zawodach nie trafia do pracodawców, pracodawcom brakuje nowych kadr i ta tendencja nasila się.
- 31 procent zarejestrowanych uczniów do kształcenia zawodowego nie ma jeszcze miejsca nauki zawodu, a 40 procent miejsc szkolenia (w firmach) jest jeszcze wolnych - zaznaczył cytowany przez DW Scheele.
Źródło: Deutsche Welle
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock