Sieć dyskontów poinformowała, że po 2020 roku sprzedawana przez nią odzież marek własnych nie będzie zawierać groźnych dla środowiska chemikaliów - podaje "Deutsche Welle". Lidl podpisał w tej sprawie porozumienie z Greenpeacem.
Jak pisze "DW", sieć zareagowała w ten sposób na krytykę ze strony Greenpeace. Organizacja ta zbadała odzież i buty dziecięce sprzedawane przez Lidla, szczególnie pod kątem zawartości substancji toksycznych. Dyskont uzyskał bardzo złe oceny - czytamy.
Inne słabości
Greenpeace punktuje też słabości produkcji, w tym zużycia surowców, trwałości odzieży i niedotrzymywania standardów socjalnych w zakładach produkcyjnych - pisze "Deutsche Welle".
Lidl jest pierwszą siecią dyskontów, która odpowiedziała na krytykę Greenpeace i żądanie zmiany praktyk.
"Organizacja udowodniła, że chińskie fabryki tekstylne, gdzie produkowana jest w dużym stopniu odzież, odprowadzają toksyczne ścieki prosto do morza. 21 sieciówek odzieżowych, m.in. Zara, H&M oraz Adidas i Puma, jak i włoscy poddostawcy już się zobowiązało, że do roku 2020 zaniechają stosowania toksycznych chemikaliów" - czytamy.
Z informacji "DW" wynika, że plan działań Lidla zakłada wyeliminowanie z odzieży nadboranów APEO do końca lipca 2016 roku. Środki te już częściowo wyeliminowano z produkowanych w Europie produktów czyszczących.
Z kolei do końca lipca 2017 roku Lidl chce zrezygnować ze stosowania związków per- i polifluorowanych. Według Greenpeace mają one szkodliwy wpływ na układ odpornościowy i rozrodczy.
Autor: mn\kwoj / Źródło: Deutsche Welle
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu | Kylesatori