Chichen Itza - prekolumbijskie miasto założone przez Majów na półwyspie Jukatan - będzie niedostępne dla zwiedzających. Powodem zamknięcia meksykańskiej atrakcji jest nieprzestrzeganie restrykcji związanych z pandemią COVID-19 przez turystów.
- Ubolewamy nad tym brakiem zdyscyplinowania. Widok setek ludzi chodzących bez maseczek na twarzy to naprawdę frustrujący widok – przyznał w rozmowie z AP Lucio Hernandez Gutierrez, pełniący obowiązki szefa policji w stanie Quintana Roo, na terenie którego leży Chichen Itza. To właśnie odbierane przez policjantów skargi skłoniły urzędników nadzorujących działalność placówek turystycznych w tym regionie do wydania decyzji o zamknięciu prekolumbijskiego miasta dla zwiedzających.
Jedna z najpopularniejszych atrakcji
Wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO Chichen Itza to jedna z najpopularniejszych atrakcji turystycznych Meksyku. Rokrocznie odwiedza to miejsce około dwóch milionów osób. Od wybuchu pandemii wszystkich, którzy chcą je zwiedzać, obowiązują ścisłe obostrzenia – kontrola temperatury przed wejściem i bezwzględny nakaz noszenia maseczek. Ten drugi nakaz okazał się dla wielu turystów trudny do zaakceptowania. Teraz wszyscy będą musieli zaakceptować fakt, że w Wielkanoc nie będzie można tu wejść.
Z podobnym problemem mierzy się również Portoryko, w którym na osoby ignorujące nakaz noszenia maseczki nakłada grzywny w wysokości 100 dolarów. W zeszłym miesiącu policja w tym kraju zintensyfikowała patrole w strefach turystycznych i egzekwuje obowiązujące zasady dotyczące zasłaniania twarzy przez cały czas, również na zewnątrz. Mandaty wprowadzono po tym, jak między turystami a mieszkańcami zaczęły narastać napięcia, wywołane niechęcią gości do przestrzegania nakazów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock