Komisja Europejska apeluje do Polski, Słowacji i Węgier. "Nie istnieje żadne uzasadnienie"

Siedziba Komisji Europejskiej
Tusk o rekordowym wzroście polskiej gospodarki
Źródło: TVN24
Nie ma uzasadnienia dla przedłużenia zakazów importu po wejściu w życie nowej umowy handlowej pomiędzy Unią Europejską a Ukrainą - stwierdził rzecznik Komisji Europejskiej Olof Gill. Odniósł się w ten sposób do utrzymania przez Polskę, Słowację i Węgry embarga na ukraińskie produkty.

W środę weszło w życie nowe porozumienie handlowe UE z Ukrainą, które Komisja Europejska wynegocjowała z rządem w Kijowie, a kraje członkowskie zaakceptowały 13 października. Umowa ustanawia korzystne dla Ukrainy — w stosunku do obecnego, przejściowego stanu — zwolnienia celne, ale jednocześnie wprowadza mechanizm ochronny, który pozwoli na szybką reakcję w przypadku wystąpienia zakłóceń na rynku.

Embargo na ukraińskie produkty

Polskie ministerstwo rolnictwa poinformowało w środę, że — mimo wejścia porozumienia w życie — w Polsce nadal obowiązuje embargo na przywóz z Ukrainy niektórych produktów, głównie zbóż. Słowacja i Węgry również utrzymały embargo. Rzecznik KE wyraził przekonanie, że w umowie "została osiągnięta właściwa równowaga". Jak dowodził, z jednej strony zapewniono Ukrainie wsparcie gospodarcze poprzez dobre warunki handlowe, a z drugiej — zapewniono "solidną i odpowiednią ochronę wrażliwym sektorom w UE, w szczególności sektorowi rolno-spożywczemu". Gill podkreślił, że nowa umowa zawiera klauzulę ochronną, zapewniającą rolnikom "więcej niż wystarczającą ochronę, jeśli jej potrzebują". - Powinna to być jedyna wymagana ochrona w handlu między Ukrainą a UE — zaznaczył. - Uważamy, że nie istnieje żadne uzasadnienie dla przedłużenia zakazów importu, nałożonych przez kraje członkowskie — powiedział Gill. - W oparciu o to przekonanie będziemy teraz współpracować z wyżej wymienionymi państwami członkowskimi, aby skłonić je do zniesienia tych zakazów. To jedyna rzecz, na której będziemy się obecnie skupiać, i to jest nasz priorytet. Rozważymy wszystkie inne opcje tylko wtedy, gdy rozmowy te nie przyniosą pożądanego rezultatu — dodał.

Nowe porozumienie UE i Ukrainy

Nowe porozumienie przewiduje mechanizm ochronny, który może zostać uruchomiony przez każdą ze stron w przypadku zakłóceń rynkowych. W odniesieniu do produktów szczególnie wrażliwych, takich jak cukier, drób, jaja, pszenica, kukurydza i miód, dostęp do rynku unijnego pozostanie ograniczony i będzie rozszerzany stopniowo. Pełna liberalizacja ma objąć jedynie towary uznane za niewrażliwe, np. mleko i przetwory mleczne. Ukraina ma także dostosowywać się do standardów europejskiego rolnictwa. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi poinformowało w środowym komunikacie, że "nowa umowa nie uwzględnia wszystkich postulowanych przez Polskę zapisów, które miały minimalizować potencjalny negatywny wpływ importu ukraińskich towarów na polskie rolnictwo". Resort dodał, że z wywalczonych przez Polskę korzystniejszych zasad ochrony całego rynku rolnego UE, w nowym porozumieniu uwzględnione zostały m.in. ograniczenie do poziomu kontyngentów taryfowych bezcłowego importu wrażliwych towarów, takich jak cukier, mięso drobiowe czy jaja oraz wprowadzenie bilateralnej klauzuli ochronnej, umożliwiającej czasowe wycofanie koncesji taryfowych przyznanych porozumieniem. Zgodnie z polskimi postulatami klauzulę będzie można uruchomić także w przypadku zakłóceń rynkowych na poziomie pojedynczego państwa członkowskiego. Ministerstwo analizuje sytuację. Po wejściu w życie umowy resort będzie monitorować rynek produktów rolno-spożywczych w Polsce.

Zobacz także: