Szef "diamentowego biznesu" podejrzany o miliardowe oszustwo

Diament wielkości dwóch piłeczek do golfa odnaleziono w Południowej Afryce
Diament wielkości dwóch piłeczek do golfa odnaleziono w Południowej Afryce
Źródło: TVN24 BiS
Miliarder Nirav Modi, założyciel domu jubilerskiego specjalizującego się w luksusowej biżuterii z diamentami został uznany za głównego podejrzanego w sprawie o oszustwo o wartości 1,8 miliarda dolarów zgłoszonej przez jeden z największych banków w Indiach - podał w piątek portal CNN Money.

Sławny jubiler został wymieniony jako główny podejrzany podczas czwartkowej konferencji prasowej. Wcześniej śledczy przeszukali należące do niego nieruchomości i zajęli aktywa warte ponad 200 mln dolarów.

Śledztwo

- Nirav Modi i jego wspólnicy próbowali ominąć oficjalne kanały bankowe, dokonując tego oszustwa - powiedział dziennikarzom minister prawa i sprawiedliwości, elektroniki i technologii informatycznych Ravi Shankar Prasad. - Będzie szczegółowe dochodzenie i nikogo nie będziemy oszczędzać - dodał.Indyjskie Centralne Biuro Śledcze wykryło podejrzane operacje o wartości 1,8 miliarda dolarów, wykonywane za pośrednictwem kilku kont w jednym z oddziałów Narodowego Banku Pendżabu.Niektórzy z pracowników banku współpracowali przy wykonywaniu "nieautoryzowanych i nieuczciwych transakcji" - przyznał w czwartek przedstawiciel banku.

Miliarder uciekł

Podejrzany Nirav Modi najprawdopodobniej opuścił Indie i przebywa w Szwajcarii.Modi dorastał w Antwerpii, w Belgii, a rzemiosła i biznesu uczył się od swego ojca i dziadka; jego rodzina od pokoleń związana jest z "diamentowym biznesem".Salony jubilerskie "Nirav Modi" znajdują się w Nowym Jorku, Las Vegas, Hongkongu, Pekinie i Bombaju, a projekty sygnowane jego nazwiskiem noszone były przez największe gwiazdy Hollywood takie jak Dakota Johnson i Kate Winslet.Według magazynu "Forbes" jest on obecnie 85. najbogatszym człowiekiem w Indiach.Podejrzanego nie łączą rodzinne związki z premierem Indii Narendrą Modim; zbieżność nazwisk jest przypadkowa.

Autor: msz / Źródło: PAP

Zobacz także: