Grecja, dla której dzisiaj mija termin spłaty kolejnej raty zadłużenia, zawdzięcza kredytodawcom łącznie 242,8 mld euro - wynika z obliczeń Reutera. A zdecydowanie największym wierzycielem Aten są Niemcy.
Jeszcze w lutym całkowite zadłużenie Grecji wynosiło ponad 320 mld euro, co odpowiadało ok. 175 proc. PKB tego kraju. I był to najwyższy współczynnik w UE, ale w tym samym czasie zadłużenie Japonii wynosiło ponad 220 proc. PKB.
W 2010 roku Grecja została pierwszym krajem strefy euro, który otrzymał wsparcie finansowe od innych państw eurolandu oraz Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Największa część greckiego długu to tzw. programy ratunkowe (bailouts), w ramach których w latach 2010-2014 do Grecji trafiło 240 mld euro. Kredytów tych udzielały państwa członkowskie strefy euro, specjalny Europejski Fundusz Stabilności Finansowej (EFSF) oraz MFW.
Prywatni inwestorzy posiadają ponadto 38,7 mld euro greckich obligacji rządowych.
Grecki rząd wydał również 15 mld euro w krótkoterminowych bonach skarbowych, przeznaczonych głównie dla greckich banków. Właścicielami tej części długu są zatem sami Grecy, ich fundusze inwestycyjne i banki.
Oto podział zagranicznego zadłużenia Grecji:
Międzynarodowy Fundusz Walutowy
Z MFW, Grecji została obiecana suma 48,1 mld euro, z których 16,3 mld euro miałoby zostać przekazane do marca 2016 roku, gdyby Ateny z powodzeniem zakończyły program reform gospodarczych. Starsze pożyczki mają stopę procentową na poziomie 3,5 proc., wyższe niż opłaty funduszu ratunkowego strefy euro.
Zatem ponad 30 mld euro greckiego długu należy do Międzynarodowego Funduszu Walutowego.
Europejski Bank Centralny
EBC jest właścicielem około 18 mld euro greckich obligacji, które prawdopodobnie byłyby warte ułamek ich wartości nominalnej w przypadku, gdyby Grecja opuściła strefę euro. Dodatkowo, bank centralny w lipcu i sierpniu wyciągnie rękę po 6,7 mld euro do rządu w Atenach.
Poza nieuiszczeniem długu państwowego Grecji, wyjście Aten ze strefy euro zostawiłoby EBC z olbrzymim rachunkiem wynikającym ze straconego kredytu.
Szef EBC Mario Draghi powiedział ostatnio, że greckie banki wykorzystały 118 mld euro płynności banku centralnego. Składa się na to również ratunkowe finansowanie greckich banków, dostępne dla nich w ramach Emergency Liquidity Assistance (ELA), których poziom to ok. 90 mld euro. Za ten dług odpowiedzialny jest bank centralny Grecji, ale jeśli Ateny wyjdą z eurolandu, rykoszetem oberwą inne kraje, włączając w to Niemcy - pisze Reuters.
Greckie banki potrzebują pomocy ze strony banku centralnego, ponieważ mieszkańcy tego kraju masowo wycofują depozyty. Pomoc dla banków jest zatwierdzana przez EBC, który w każdej chwili może ograniczyć jej skalę bądź w ogóle ją zakończyć.
Strefa euro
Nieuregulowany rachunek, obróciłby się także przeciwko innym krajom strefy euro, w tym Niemiec.
Rządy państw euro w ramach pierwszego pakietu ratunkowego uzgodnionego w 2010 roku, przekazały Grekom 25,9 mld euro pożyczek.
W ramach drugiego pakietu pomocowego uzgodnionego w 2012 roku, Ateny otrzymały dotychczas 141,8 mld euro z funduszu ratunkowego.
Jeden z największych członków strefy euro, Niemcy w ramach dwóch pożyczek przekazały Grekom łącznie 57,23 mld euro, Francja 42,98 mld euro, Włochy 37,76 mld euro, a Hiszpania 25,10 mld euro.
To jest dodatkowy wkład wymienionych państw, oprócz ich udziałów w pożyczkach udzielanych przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Do tego trzeba jednak jeszcze doliczyć kwoty, jakie Grecji pożyczyły banki poszczególnych krajów. I tak, np. sektor bankowy Stanów Zjednoczonych przekazał Atenom łącznie 11,3 mld euro, a Wielkiej Brytanii: 10,8 mld euro. Także niemieckie, francuskie czy belgijskie banki utopiły w Grecji swoje pieniądze.
Chcą restrukturyzacji
Jak informuje ponadto Reuters, kraje eurolandu przedłużyły termin płatności swoich pożyczek do Grecji z 15 do 30 lat i obniżyły stopy procentowe do 0,5 pkt.
Jednocześnie, Grecji przyznano także 10-letnie zawieszenie spłaty odsetek wynikających z drugiego programu ratunkowego.
Grecja podnosi kwestie konieczności restrukturyzacji swojego zadłużenia, co spotkało się aprobatą ze strony Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Kwestię tę powtórzono także w najnowszej propozycji rządu w Atenach, nad którą Eurogrupa dyskutuje na wideokonferencji rozpoczętej o godz. 19.
Autor: mb / Źródło: Reuters