Alexis Cipras, grecki premier powiedział we wtorek, że jego rząd nie śpieszy się z osiągnięciem porozumienia z krajami strefy euro. Dodał, że zależy mu zakończeniu zakończeniu programu oszczędnościowego, a nie kompromisie.
\Na posiedzeniu frakcji parlamentarnej Syrizy premier podkreślił, że Ateny pracują nad nowym, "uczciwym i wzajemnie korzystnym porozumieniem", ale nie pójdą na kompromis. Zapewnił, że jego partia - Syriza - zamierza dotrzymać obietnic i skończyć z programem oszczędności narzuconym Grecji przez Unię Europejską i Międzynarodowy Fundusz Walutowy w zamian za program ratujący kraj przed bankructwem.
- Weszło w zwyczaj, że nowo powołane rządy działały inaczej, niż to obiecywały przed wyborami. Powtarzam więc - my dla odmiany myślimy o tym, żeby faktycznie zrealizować nasze obietnice - powiedział.
Grecja zrywa z oszczędzaniem
W poniedziałek na spotkaniu ministrów finansów państw strefy euro Grecja podtrzymała swe stanowisko, że nie chce przedłużenia obecnego programu pomocowego i proponuje w zamian tzw. porozumienie pomostowe, dające jej czas na wynegocjowanie innych warunków pożyczek.
Kraje eurolandu dały w poniedziałek Grecji czas do piątku, by wystąpiła o przedłużenie obecnego programu pomocowego, kończącego się 28 lutego, gdyż w przeciwnym wypadku nie otrzyma dalszych pożyczek. W latach 2010-2014 Grecja otrzymała od UE i MFW 240 mld euro w ramach programów ratunkowych, które uchroniły ją przed bankructwem. Nowy rząd w Atenach chce teraz tzw. porozumienia pomostowego zamiast nadzorowanego przez trojkę (Europejski Bank Centralny, Komisja Europejska i Międzynarodowy Fundusz Walutowy) obecnego programu pomocowego.
Spór Grecja-Niemcy
Cipras skrytykował też we wtorkowym wystąpieniu niemieckiego ministra finansów Wolfganga Schaeublego, który poprzedniego dnia powiedział w wywiadzie radiowym, że żal mu Greków, bo wybrali rząd, który "zachowuje się w tej chwili dość nieodpowiedzialnie".
Grecki premier oświadczył, że ceni Schaeublego i pragnie mu po przyjacielsku powiedzieć, że "byłoby lepiej, gdyby żałował narodów, które chodzą ze spuszczoną głową". Podkreślił, że Grecja nikomu nie grozi, ale nie pozwoli się szantażować. - Nikt nie może rozmawiać z Grecją tak, jakby była ona kolonią - powiedział.
Schaeuble stoi na stanowisku, że nowy rząd w Atenach musi spełnić główne warunki programu ratunkowego. - Problem polega na tym, że Grecja przez długi czas żyła ponad stan i nikt nie chce już dawać jej pieniędzy bez gwarancji - powiedział w poniedziałek niemiecki minister i zaakcentował, że Ateny muszą realizować uzgodnione z kredytodawcami reformy.
Autor: msz/gry / Źródło: reuters, pap