Serwis społecznościowy Facebook przekazał, że zabroni byłemu prezydentowi Donaldowi Trumpowi dostępu do swojej platformy na dwa lata. Przedstawił również nową politykę, która wyznacza zasady radzenia sobie z wypowiedziami znanych polityków.
Decyzja ta uniemożliwi Trumpowi korzystanie z Facebooka przez kolejne dwa lata, gdy będzie przygotowywać się do potencjalnej kampanii prezydenckiej w 2024 roku.
Facebook zwrócił się do swego panelu doradczego (Oversight Board) o ocenę decyzji o bezterminowym zakazie dla Trumpa po zamieszkach w styczniu na Kapitolu wywołanych przez zwolenników byłego prezydenta USA. Panel ten w zeszłym miesiącu odpowiedział, że Facebook musi albo na stałe zablokować konta Trumpa na Facebooku i Instagramie, albo ustalić termin, na który zostaną zawieszone.
"Zapewnić bezpieczny okres po aktach podżegania"
W swym poście na blogu szef ds. globalnej polityki Facebooka Nick Clegg zapowiedział, że firma zawiesi konta Trumpa na dwa lata, ze skutkiem od daty początkowego zawieszenia 7 stycznia tego roku.
Clegg wyjaśnił, że Facebook zdecydował się na zawieszenie na dwa lata w przypadku poważnych naruszeń polityki, ponieważ musi ono być wystarczająco długie, aby "zapewnić bezpieczny okres po aktach podżegania" i "wystarczająco znaczące, aby odstraszyć pana Trumpa i innych przed popełnieniem tak poważnych naruszeń w przyszłości".
Jak powiedział Clegg, pod koniec dwuletniego okresu Facebook zwróci się do ekspertów, aby "ocenili, czy zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego się zmniejszyło". Potem Facebook oceni czynniki zewnętrzne, "w tym przypadki przemocy, ograniczenia pokojowych zgromadzeń i inne oznaki niepokojów społecznych".
"Jeśli stwierdzimy, że nadal istnieje poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego, przedłużymy ograniczenie o określony czas i przeprowadzimy ponowną ocenę, aż to ryzyko ustąpi" – dodał Clegg.
Facebook zapowiedział w piątek, że nie będzie już dawał politykom specjalnych zwolnień od swoich zasad dotyczących treści, co stanowi ogromne odejście od wieloletniej polityki traktowania wypowiedzi polityków inaczej niż zwykłych użytkowników.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock