Zapowiedź uruchomienia programu skupu aktywów z rynku przez Europejski Bank Centralny wywołała sporą zmienność na rynkach - wskazywali analitycy. Jednak po ok. godzinnej konferencji szefa EBC Mario Draghiego emocje zaczęły opadać.
Podczas czwartkowego posiedzenia Rada Prezesów Europejskiego Banku Centralnego (EBC) ogłosiła program skupu aktywów o wartości 60 mld euro miesięcznie. Wcześniej podano, iż stopy procentowe w strefie euro nie zmienią się.
Reakcje rynków
Program, który ma wystartować w marcu 2015 r. potrwa do końca września 2016 r. wart jest 1 bln euro. Informacje napływające z EBC odbiły się na zachowaniu zarówno rynku walutowego jaki giełd. - Kurs EUR/USD spadł poniżej 1,15, a frankfurcki indeks DAX wybił się na nowe historyczne maksimum na 10400 pkt - wskazywał analityk Dom Maklerski mBanku Szymon Zajkowski. - Euro osłabiło się również wobec złotego. Kurs EUR/PLN zniżkował do 4,2850, jednak z powodu spadków eurodolara, złoty osłabił się wobec amerykańskiej waluty, a kurs USD/PLN wzrósł powyżej 3,73 - dodał. Oczywiście, decyzja europejskiego banku przełożyła się też umocnienie franka wobec złotego. Kurs pary CHF/PLN powędrował w pewnym momencie do 4,35, jednak szybko wrócił do wcześniejszego poziomu, czyli 4,31. Przed godz. 16 nastroje jednak nieco ostygły - za euro płacono już 4,26 zł, za dolara - 3,71 zł, a za franka - 4,31 zł.
Złoty odrobi straty, a kurs franka ustabilizuje się
- W najbliższych dniach podwyższona zmienność w notowaniach franka powinna się utrzymać, jednak w kolejnych tygodniach złoty powinien odrobić część strat, a kurs franka ustabilizować się między 4,0 a 4,20 - uważa Zajkowski. Dodał, że w dłuższej perspektywie działania EBC powinny również wspierać notowania złotego wobec euro, gdyż mają one szansę ożywić koniunkturę w eurolandzie, czyli u głównego odbiorcy naszego eksportu. - Co więcej, część zwiększonej płynność w europejskim sektorze finansowym prawdopodobnie znajdzie ujście na polskim rynku długu - stwierdził. W ocenie eksperta Centrum Badań i Analiz Pracodawców RP Damiana Olko program, na który zdecydował się europejski bank raczej nie odniesie zamierzonego sukcesu. - Podstawowym celem programu jest ożywienie koniunktury w strefie euro, która ma w tym roku zwiększyć PKB o zaledwie 1 proc. Jest jednak wysoce wątpliwe, czy interwencja na rynku długu państw pozytywnie wpłynie na inwestycje w sektorze prywatnym. Równocześnie powstaje ryzyko, że rządy będą jeszcze bardziej zachowawcze w reformowaniu gospodarek - wskazał. - Skuteczność programu skupu obligacji zależy przede wszystkim od reakcji sektora prywatnego w postaci przyrostu inwestycji i nowych miejsc pracy. Wiele wskazuje na to, że pozytywny efekt – jeśli w ogóle wystąpi – będzie bardzo ograniczony - dodał.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24